Nie no to raczej nie od tego, może mała po prostu tak już ma że dużo przybiera... natomiast sam fakt jedzenia chipsów gdy karmi się piersią jest moim zdaniem nieodpowiedzialny...przecież tam sama chemia jest i potem dziwne, że dzieci tak chorują skoro od małego chemia....
"Wbrew powszechnym opiniom, to co je mama ma bardzo niewielki wpływ na skład i jakość mleka. Poziom składników odżywczych takich jak białko, tłuszcze i węglowodany jest w mleku mamy stały. Również stały jest poziom składników mineralnych, takich jak wapń i żelazo jest niezależny od tego, co mama je. Ilość witamin rozpuszczalnych w tłuszczach zależy głównie od zasobów organizmu mamy zgromadzonych w czasie ciąży i również niezależny od diety mamy. Trochę inna jest sytuacja w przypadku witamin rozpuszczalnych w wodzie, takich jak witaminy z grupy B oraz witamina C. Jeżeli mama ma bardzo mało urozmaiconą dietę, nie je owoców i warzyw, to powinna te składniki uzupełniać".
"Mama powinna odżywiać się po prostu zdrowo, wybierać produkty mało przetworzone. Powinna urozmaicać swój jadłospis, uwzględniać wszystkie produkty, które pokazują piramidy żywieniowe, a więc kasze, pieczywo, dobre gatunkowo mięsa, tłuszcze, jeść dużo owoców i warzyw."
Tak wiem o tym i jak byk tam jest napisane odżywiać się zdrowo:) a chipsy raczej do zdrowych nie należą..