2014-05-06 10:30
|
Może śmieszne pytanie, ale odkąd Olek się pojawił na świecie Lenka raz go uderzyła ( dostała karę, stała w kącie). No, ale teraz jest tak, że to ona obrywa :/ byliśmy w Święta u rodziny męża i dzieci są po prostu okładały, a ona stała jak by jej ktoś beton wylał dookoła nóg, nawet nie płakała. Ma zakazane bić, ale niech chociaż ucieka. Oczywiście zwróciłam uwagę mamom, żeby zareagowały, bo mi te dzieci jeszcze język pokazały. Później Lenki na krok nie odstępowałam, ale strasznie mi się jej żal zrobiło i serce zabolało :/ Co poradzić na takie coś? Nie chce, żeby biła inne dzieci, ale ona ma aż siniaki po tych łobuzach :/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja mam zamiar mojego na jakieś sztuki walki zapisać. Nie chodzi o to aby umiał się bić czy okładał inne dzieci, ale o to, żeby potrafił poradzić sobie z agresją rówieśników. Takie zajęcia rozbudowują dziecku charakter. Na pewno będę uczyć aby nie bił, ale żeby umiał oddać w razie co. Aby potrafił się obronić. Zwłaszcza, ze już widać, ze jest mniejszy i chudszy od dzieci w swoim wieku i boję sie, że będzie taką ofiarą z tego powodu w szkole.
Zgadzam się z tym,. Sztuki walki to dobra sprawa, dziecko tylko musi chcieć :) Mój niestety nie chciał, a na siłę nic robić nie wolno. Ostatnio coś o taekwondoo pobrzdąkuje, ale jak się z tym rozkręci to od września będzie chodził. Też jest z tych drobniejszych właśnie