2014-01-22 13:30
|
Tak tak wiem sama jestem sobie winna, fakt z początku tak do pół roku spał w łóżeczku ale potem były problemy z chorobą gdy w maju załapał rota zaczął spać ze mną bo zwyczajnie bałam się kłaść go samego w łóżeczku i tak to się zaczęło, po kilku nocach nie chciał wrócić do swojego wyra, próbowałam kilka razy ale bez skutku. Jakby go wieczorem łóżeczko zaczęło palić ogniem i za nic na świecie nie chce w nim zasnąć.
Co mam zrobić by w końcu polubił ponownie swoje wyrko i zaczął w nim spać?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!