Ja łapałam za rączkę też moją córkę jak próbowała uderzyć i jej mówiłam że nie wolno że to mnie boli, po miesiącu odpuściła i już nie bije po twarzach bo nie tylko mnie biła ale resztę domowników również

Bartkowi zdarza się,że mnie bije po twarzy. Oczywiscie mówię,że tak nie wolno i w ogóle. Może któraś miała podobny problem? Zastanawiam się czy on w ogóle wie,że zle robi? A może nie zwracać na to uwagi? Ale łatwo powiedzieć...