Odpowiedzi
Ostatniego smoczka tak pogryzł że nie było co ciągnąć, ale i tak go używał, nie chciałam kupić nowego ale jak maż stwierdził że odgryzie w nocy i się udusi to kupiłam, wytłumaczyłam że to ostatni smoczek więc jak go pogryzie nie kupię już innego, więc cwaniak go nie gryzie.
Mój syn ma prawie 3 latka i też jeszcze ma, mieliśmy 2 proby, tłumaczyliśmy ale zawsze wyciagał z kosza. Tylko że my używamy tylko do spania lub w wyjatkowych sytuacjach. Może na początku ogranicz tylko do spania/drzemek. Potem stopniowo chowaj i tłumacz, a w miedzy czasie zajmuj żeby ni emyslała o nim. Mój rozumie ale ciezko mu się rozstać więc poczekam, pojdzie do przedszkola to sproboję, to w sumie jeszcze malutkie dzieci a do spania smoczek nikmu nie szkodzi, mój nie lubi misków, przytulanek. Musi być pieluszka i smoczek bo bez tego nie ma spania. I tak podoi troche i w nocy wypluwa.
Ostatniego smoczka tak pogryzł że nie było co ciągnąć, ale i tak go używał, nie chciałam kupić nowego ale jak maż stwierdził że odgryzie w nocy i się udusi to kupiłam, wytłumaczyłam że to ostatni smoczek więc jak go pogryzie nie kupię już innego, więc cwaniak go nie gryzie.
Nie chce sie mądrzyć ale smoczek ma ogromny, negatywny oczywiście, wpływ na kształtowanie sie szczęk dziecka. Zbyt długie uzywanie moze je zdeformowac i potem problem, bo takie małe 4-letnie dziecko musi nosic aparat ortodontyczny, by skorygowac cofniętą lub wysunietą szczękę. Mówię z doświadczenia swojego i nie tylko. Lepiej pomeczyc sie tydzień i oduczyc malucha od smoczka, gorzej troche z ssaniem palca ale konsekwencje niestety sa te same.
Ostatniego smoczka tak pogryzł że nie było co ciągnąć, ale i tak go używał, nie chciałam kupić nowego ale jak maż stwierdził że odgryzie w nocy i się udusi to kupiłam, wytłumaczyłam że to ostatni smoczek więc jak go pogryzie nie kupię już innego, więc cwaniak go nie gryzie.