ps a zaczęło się gdy szliśmy się kąpać, wówczas rozebrany siadał na nocnik,ja lałam wode do wanienki, a on robił siusiu. nagradzałam go brawami i chwaliłam, bardzo mu się spodobało i tak się zaczęło.
2011-11-07 13:34
|
Dziewczyny, synek jest już oswojony z nocnikiem, tzn. ma go od dłuższego czasu, stoi w łazience, nie jest zabawką. Niby ok, chodzi i mówi "sisisi", ale nic za tym nie idzie. Jak go sadzam, to wstaje jak oparzony, nie ma mowy o załatwianiu się. Siada na nocniku w ubraniach, wtedy robi kupę od razu, ale bez ubrania - ucieka. Potrafi wstać z nocnika i zsikać się na podłogę.
A to chyba już czas, bo widzę, że mokra pielucha go wkurza, nie pozwala sobie założyć powtórnie właśnie takiej mokrej, zimnej i ciężkiej. Pomóżcie, podpowiedzcie, jak przekonałyście swoje maluchy do nocnika?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
ps a zaczęło się gdy szliśmy się kąpać, wówczas rozebrany siadał na nocnik,ja lałam wode do wanienki, a on robił siusiu. nagradzałam go brawami i chwaliłam, bardzo mu się spodobało i tak się zaczęło.
wiesz ja nie przekonywałam go, tylko czekałam aż sam zacznie wołać i siadać rozebrany na nocnik. I z powodzeniem robi tak siku, kupę informuje mnie że robi ale nie chce na nocnik czy toalete. Robi w pieluchę.
ps a zaczęło się gdy szliśmy się kąpać, wówczas rozebrany siadał na nocnik,ja lałam wode do wanienki, a on robił siusiu. nagradzałam go brawami i chwaliłam, bardzo mu się spodobało i tak się zaczęło.
u nas jest tak,ze jak ja leje wode do wanny to ona musi przy niej stac i patrzyc i za nic nie usiadzie wtedy na nocnik. ps a zaczęło się gdy szliśmy się kąpać, wówczas rozebrany siadał na nocnik,ja lałam wode do wanienki, a on robił siusiu. nagradzałam go brawami i chwaliłam, bardzo mu się spodobało i tak się zaczęło.
siada na nocnik i steka, wola "a a" ale nie zrobi nic. ostatnio z niego zeszla usiadla na dywan i sie zesikala.