Dziewczyny pomóżcie! Ostatnio nie mogłam dogadać się ze swoim- jak pokazywałam mu łóżeczka czy coś to oglądał sport i nawet nie ukrywał ze go to nie interesuje... Kiedy poruszałam temat, ze powinien iść już do pracy (2 mies nie pracuje) to mówił że mu sie nie chce bo musiałby rano wstawać,a wiadomo, ze wyprawkę musimy kupić..
Strasznie mnie to denerwowało, że spakowałam jego rzeczy i kazałam mu spadać. w dodatku w nerwach powiedziałam mu ze to nie jego dziecko (choć wie, ze jego, bo od początku chodził ze mną do lekarza i wie ile dokładnie dziecko ma dni...).
teraz jak sobie to wszystko przemyślałam, to wiem że zachowałam się jak małe dziecko strzelające fochy...
W sumie skoro zdecydowaliśmy się założyć rodzinę, to musimy sie zachowywać odpowiedzialnie...
Jak mam mu to wytłumaczyć? nie mogę wszystkiego zwalić na hormony...:(
Odpowiedzi
Dzięki za otworzenie oczu:*