Odpowiedzi
poród - odebrac to jako najpiękniejszą chwile swojego zycia. Cały czas myslec tylko o maleństwie, o tym, że zaraz się zobaczycie, przytulicie i bedziecie razem już zawsze. Przeciez tak długo się na to czeka :).. wiedziec, że milosc rodzi sie w bólu. Byc przygotowanym do porodu. Będzie bolec, ale to potrzebny ból. Do przezycia. Miliony kobiet przed Toba jak i po Tobie rodziłyi na końcu każdego porodu już się o wszystkim zapomina i pojawia się usmiech :) Ah.. chwila nie do opisania.. Ja mam piękne wspomnienia z porodówki - było ciężko, bez znieczulenia, ale pięknie ;) Myślałam, że bedzie jeszcze gorzej - może dlatego. Bałam sie niesamowicie - i nie potrzebnie. Jakos trzeba przetrwac skurcze (i tak nie ma się już wyjścia ;D), a potem juz z gorki ;) ..
Co do połogu - ja tam jakoś specjalnie go nie odczulam. 2 tygodnie krwawienia i zadnych innych dolgliwosci. A robilam wszystko juz 3 godziny po porodzie. Troche 3 dni bolala opkurczajaca sie macica, ale to tam pikus ;) rana po ewentualnym nacieciu tez sie szybko goi.. a w domu juz jest super z maluszkiem :) tzn. na poczatku ciezko, ale trzeba sobie dać czas, żeby się siebie nawzajem nauczyć ;)
Połóg - pociłam sie jak kot i to było najgorsze, poza tym nic strasznego.
Troszkę gorzej znosiłam połóg, pierwsze dni po wyjściu ze szpitala, były ciężkie. Miałam sporo szwów i ból przy siadaniu przede wszystkim- niekiedy nie do zniesienia. Ale nie pamiętam, chyba po dwóch tygodniach było już dobrze. ;-)