Dla niektórych może i dziwne pytanie, bo karmienie piersią mają "we krwi". Ja niestety jestem osobą która po kilku nieudanych próbach dla świętego spokoju swojego i dziecka, wygody (nie ukrywam, bo to baardzo wygodne) przechodziła na mm.
Teraz bardzo chciałabym spróbować znów. Nie poddawać się od razu w szpitalu jak to było wcześniej. Chciałabym karmić chociaż miesiąc - dla mnie to i tak dużo.
Co mi poradzicie ? Jak sie do tego przygotować ? O czym pamiętać, by juz pierwszego dnia nie przejść na mm ?
Może to już tak w mojej głowie jest, że się nie nadaję ?
W drugiej ciąży postanowiłam, że będę karmić. Karmiłam.... całe pół dnia. Młody nie umiał złapać, ssać. Kazałam podać mm. Żeby się nie denerwować. No i też z wygody, bo jak byliśmy już w domu to zdarzały się dni w których tata wstawał i karmił. Ja, proszę mnie nie wyśmiewać - ale nie wyobrażam sobie żebym codziennie w nocy miała wstawać do dziecka. Jak mnie dzieci obudzą w nocy to zaraz się denerwuję, nie wiem dlaczego tak mam :( Taka ze mnie wyrodna matka...
2015-10-28 16:54
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!