2015-08-17 22:17
|
Mieszkaja pode mna wstretni sasiedzi. Czarni. Nie mam nic do czarnych ale Ci sa wyjatkowo pokreceni. Kobieta ktora tam mieszja jest jakas chora psychicznie chyba bo ciagle sie wydziera jak potluczona. Zglaszalam to juz do tzw spoldzielni milion razy i nic. Kiedy moj chodzi i ich prosi zeby byli ciszej bo jest juz pozno to mowi jej maz ok a ona i tak dalej sie drze , plus strasznie glosno telewizor ogladaja. Zeby bylo malo- jak tylko sie wprowadzilismy to beszczelna zapukala o 19 zeby dzieci uciszyc bo jej przeszkadza jak skacza. Kurwa. Dajcie jakis pomysl jak im uprzykrzyc zycie bo prosby i skargi nic nie daja.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!