JAk będzie już gotowy to sam ruszy w trasę ;))
Mój synek, ma 7 miesięcy. Jest straszliwym leniuszkiem i nie chce ruszyć w 'świat' ;) Na samym początku lubił leżeć na brzuszku, a nawet wolał to od leżenia na pleckach. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu bardzo tego nie lubi. Nie wie że jak leży na brzuszku może oprzeć swoją główkę na podłodze, na policzku. Trzyma ją uparcie do góry choć już nie ma siły, a jak się męczy to kładzie ją płasko na podłodze. W takiej pozycji potrafi się kręcić wokół własnej osi, podnosi pupę na kolanach do góry ale za bardzo nie wie co z tym dalej zrobić. i okropnie wyje i się złości że leży na brzuszku. Ostatnio zauważyłam że troszkę działa na niego piłeczka turlana przed jego oczkami po podłodze. Chciałabym się dowiedzieć czy macie może drogie mamy jakieś sposoby na zachętę dla malucha?? ;> pozdrawiamy!
Odpowiedzi
JAk będzie już gotowy to sam ruszy w trasę ;))
Dobry pomysl. Ogolnie rozkladac na podlodze np. zabawki i zachecac do przemieszczania sie.
I jednak najlepiej mimo wszystko jak najczesciej klasc na brzuszku. Miesnie wzmacniaja sie w kierunku od glowy w dol... najpierw miesnie karku, potem plecow, klatki piersiowej i brzucha, ramion, w koncu biodra, nozki... Wszystko po kolei... Dlatego kladzenie na brzuszku jest takie wazne...
wiem ze to dziwnie brzmi ale właśnie tak mi zaczął raczkować:P