Kobietki! Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. A mianowicie moja Julcia ma już ponad dwa lata. Od urodzenia spała grzecznie w swoim pokoju, potem już nawet na "dorosłym" łóżku. Ale jakoś jak miała 1,5 roku zaczęły się wrzaski, krzyki w nocy...koszmar. Wszystkie zgodnie doradziłyście mi wtedy, że mała po prostu potrzebuje mojej obecności. No i ok, spalam z nią. Potem niestety nastal duuuuży kryzys w moim małżeństwie i Julcia wylądowała w moim łóżku, a mąż u niej w pokoju (wiem, głupio zrobiłam i teraz mam problem). I teraz jest DUŻY problem... Jak po tych paru miesiącach z powrotem przenieść ją do swojego pokoiku? Próbowałam już kilka razy ale wieczorem jest jeden wielki wrzask i ucieka do pokoju dziennego, gdzie spała ze mną dotychczas ;/ Jak powrócić do "starych dobrych czasów"? Macie jakieś pomysły?
Odpowiedzi
Od dzisiaj zaczynamy "walkę" :) Mam nadzieje, że za góra 3 dni Julcia będzie już spała w swoim pokoiku :) Musimy dać radę :)
Od dzisiaj zaczynamy "walkę" :) Mam nadzieje, że za góra 3 dni Julcia będzie już spała w swoim pokoiku :) Musimy dać radę :)