Mam trochę problem :) w ciągu dnia usypiałam do tej pory małego we wózku.. tzn jak już ma kryzys i jest śpiący to kładę do gondoli i energicznie bujając mały odlatuje .. pojawił się problem bo on się chyba przyzwyczaił do takiej formy usypiania a.... gondola niestety zrobiła się już za mała :P (jak zasypia w gondoli to w niej śpi bo on jeszcze się nie dźwiga ani nie siada) natomiast wiem, że przyjdzie taki dzień kiedy będzie się dźwigał i nie mogę go zostawić w gondoli ani już w niej usypiać bo wystają mu nogi :P wiem, że niektóre bujają na rękach/poduszce.. MARZY MI SIĘ, że będzie zasypiał sam.. dam dydka, pieluche, włoże do łóżeczka i sam zaśnie (nieeeeee to nie moje dziecko, zdecydowanie musi mnie wymęczyć do granic możliwości) :((((( probowałam kilka razy położyć się z nim w łózku i śpiewać, mruczeć, głaskać itp itd lecz ZAWSZE kończy się to wrzaskiem i dusząco/krztuszącym ryko-płaczem więc w ruch idzie wózek.. TOTALNA KAPLICA !!!! doradźcie coś ! :((
wyjątek: na noc przeważnie zasypia przy mleku i ładnie śpi lecz czasem nie zaśnie i trzeba bujać :P
2015-02-15 21:32 (edytowano 2015-02-15 21:34)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!