Jak wprowadzacie nowe pokarmy? Chodzi mi o pierwsze inne jedzonko niż mleko. bafi |
2010-08-28 21:07
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Za miesiąc zamierzam zacząć wprowadzać córci nowe pokarmy (jak będzie miała skończone 4 m-ce). Obecnie jest tylko na mleku sztucznym i herbatce.

Podobno najlepiej zacząć od soku jabłkowego później przecieru jabłkowego.

Ale jak zacząć? Pierwszego dnia łyżeczka soku z wodą? Następnego dnia 2 łyżeczki? Czy od razu 10-20ml? I z przecierkami też zaczynać najpierw łyżeczka, następnego dnia 2 łyżeczki itd.?

Jak wprowadzałyście nowe pokarmy?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2010-08-28 21:28:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1977niestety
Nikt Ci nie da konkretnych porad... Ty jestes matką i Ty decydujesz co i ile podać. I co zaakceptuje Twoje dziecko. Skąd wzęłaś wiedzę na temat jabłek? Często poradniki zalecają zacząc od warzyw a nie owoców... Ale jak pisałam - decydujesz sama, masz intuicję! Ważne że wszystkiego na początek po 1-2 łyżeczce.. Powodzenia
(2010-08-28 21:50:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
dobre :) sama jesteś matką i masz intuicję, ale poradniki zalecają warzywa ;) to intuicja czy poradnik?

ja myślę o soku i widocznie moja intuicja działa jak poradnik, który zaleca sok jabłkowy bo najmniej uczulający :)


Pytam bo jestem ciekawa od czego zaczynały inne mamy. Jeśli któraś dała schabowego to nie znaczy że ja też dam.

(2010-08-28 22:02:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak
Ja zaczęłam nie od soku a od jabłuszka startego na szklanej tarce. Synek wcinał, smakowało. Ale nie były to 2 łyżeczki, dałam mu więcej. Później było jabłko z banankiem. Później marchewka gotowana i ziemniaczek itd. Ja dawalam warzywa na przemian z owocami. Tak podpowiedziała mi moja intuicja :)) Synek teraz wcina wszystko... od zupek po mięcho i warzywka i skończywszy na owocach. Powodzenia
(2010-08-28 22:20:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
Dzięk anusiak. Ja zaczęłam się wahać czy nie za bardzo będę się cackać z tym wprowadzaniem pokarmów bo moja teściowa mi przygryza, że mała już zupki powinna jeść, słyszę docinki skierowane we mnie ale mówione do małej typu "ale ta twoja mama niedobra, głodzi cię, już zupki powinnaś jeść", brrrr, wkurza mie to, jak mała miała 2,5 m-ca to teściowa kazała mi dać małej "marchewkę z rosołku", oczywiście delikatnie kazałam jej się odwalić
(2010-08-29 06:59:42) cytuj
no za czasow twojej tesciowej , naprawde dawno dzieciom tak szybko nowe pokarmy , ale to mialao swoje uzasadnienie one nie mialy mleka modyfikowanego tylko krowie , albo rozpuszczalne w niebieskiej torebce .
A co do rozszerzania diety , ja zaczełam od kleiku ryzowego , mozna tez dawac kukurydziany , no i od soczkow .
(2010-08-29 07:34:22) cytuj
acha i lepiej zacząc od warzyw , owoce są slodkie i czasami dzieci wolą deserki od obiadkow .
(2010-08-29 08:39:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
ja na początku dawałam ok.10ml soczku +drugie tyle wody.zeby nie było takie "ostre" przy pierwszych podaniach :) zreszta do dzis rozcieńczam soczki których mały jeszcze nie pil.porzeczke cały czas bo jest tak kwaśna ze sama z ledwością wypiłabym :)
co do zupek i deserków to po pare łyżeczek przez pierwsze dni,małemu zasmakowało i po 3-4dniach wcinał już ze smakiem cały słoiczek :) powodzenia
(2010-08-29 14:13:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneblanka
Ja zaczęłam od warzyw- konkretnie kremu marchwiowego i dałam tyle ile mała chciała- na początek zjadła 4 łyżeczki. To samo przez 3 dni i jak jej nic nie było to dodawałam kolejny produkt np ziemniaczek, potem zupkę jarzynową itd. Po tygodniu już zjadała po pół słoiczka (dania od gerbera i bobovity)Po 2 tyg. takiego jedzonka wprowadziłam deserki i oczywiście na początek jabłuszko Wyglądało to tak: rano mleczko ( na rządanie 8.00) o 11 deserek, potem o 13 obiadek i potem już mleczko na rządanie. Wieczorem przed snem kaszka ryżowa na mleczku i spać.
To prawda, że lepiej najpierw zacząć od warzyw bo owoce dziecku lepiej smakują i może potem nie chcieć przemóc się do warzyw. A co do soczków, to dawałam je duzo później bo do 12 mc karmiłam moim mlekiem. Po jabłkowym mała miała zawsze rozwolnienie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozszeżaniu diety księżniczce.

Podobne pytania