Jak wy to robicie, ze dom jest wysprzatany na blysk przy malym dziecku?? paula2002 |
2013-10-18 22:22
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny, czasem sie zastanawiam, jak to robia inne mamy, ze dom jest wysprzatany na blysk...
Ja niby ciagle sprzatam, a jednak ciagle brudno... tzn. podloga jest czysta i kurzu raczej nie ma, ale caaly kosz pelny rzeczy do prasowania i skladania czy porozwalane po calym pokoju zabawki to u mnie w domu norma...
Moj dzien wyglada tak...
Spimy w lozku z mala, o 6:00 budze sie i sprzatam (tyle ile dam rade posprzatac jak jestem taka zaspana) o 8:00 wychodzi moj B. wiec wracam do pokoju bo mala sie obudzi jak tylko ja przeniose do lozeczka i nie uspokoje jej przez pare godzin.. Jesli w pokoju tez jest syf to sprzatam, jesli nie, to klade sie obok malej... o 9:30, przygotowuje mleko, mala budzi sie przed 10 je, musze sie z nia pobawic, potem sadzam ja w box i gotuje. O 13 moj B. ma przerwe obiadowa, wiec jemy (mala siedzi wtedy z nami przy stole), po czym kape ja(wieczorem nie ma wody, bo nie mam autoklawe a zyje we Wloszech-panstwie bardzo cywilizowanym) daje jej jesc i musze jechac zawiesc ja do tesciow bo na 15:30 ide do szkoly-koncze o 9....

Nie chce sie nad soba uzalac, ze mam tyle zajec... napisalam to, bo wiem, ze sa matki, ktore pracuja po 8h dziennie maja 3 dzieci i daja rade sie jakos zorganizowac... i moze i mnie moga jakos pomoc;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2013-10-19 15:44:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Ja z miesiąca na miesiąc coraz bardziej dbam o dom, bo dziecko starsze, wszystkiego dotyka, wszędzie wchodzi, ale i "pomaga mi", zajmuje sobą chwilkę czasem, ale zazwyczaj ogarniam wszystko, gdy mąż wychodzi z córą na spacerek, tak na 1,5-2 godzinki po południu. Wtedy latam i ogarniam co się da : naczynia zmywam, wkładam do zmywarki inne, wstawaiam ją, wycieram blaty, myję zlew, układam zabawki, odkurzam, myje podłogę, układam resztę pierdułek i się kąpię ;D - na codzień to tyle. Czasem, jak nie ma tyle układania, to prasuję (zawsze kilka rzeczy lezy, bo na bieżąco nigdy mi się nie udaje..
Raz w tygodniu robię więcej, bo wszystko co wyżej + też sprzątam kurze, myje dokładnie całą łazienkę i kuchnię, podlewam kwiatki..
Także podział obowiązków jest hehe. Mój tylko ze śmieciami wychodzi.
A tak codziennie ogarniam na bieżąco. Np. rysujemy z Małą, a jak już skończy, to od razu odkładam wszystko na miejsce, potem bawimy się chwile czymś innym i tak od razu wszystko na bieżąco chowam, tam gdzie powinno byc - łatwiej się żyje ;) z resztą nie lubię, kiedy wszystko jest nie na sowim właściwym miejscu..
Przy małej mogę wstawiac pranie i rozwieszac, bo nawet mi pomaga ;D i odkurzac - bo tez to lubi :) ale i tak zazwycaj robię to, gdy ona jest na dworku właśnie..
Wcześniej wszystko ogarniałam na Jej drzemkach, bo mąż nie codziennie z Nią wychodził, raczej chodziliśmy wszyscy razem, ale od jakiegoś czasu Mała nam sypia dziennie po 20-80 minut, także nie aż tak dużo i wolę wtedy chwilkę odpocząc ;)
(2013-10-19 22:59:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
Zdaje ci sie że u kogoś jest czysto bo nie patrzxysz w każdy kąt. Ja też staram sie sprzątać na bieżąco i nie zostawiać wszystkiego na później, ale przy dziecku sie nie da. Tu pozamiatasz, tamodkurzysz a za 15 już są jakieś okruszki. doba ma tylko 24 godziny nie da sie wszxystkiego zrobić a też potrzeba troche czasu dla siebie.

Podobne pytania