a wrazenia ciezko opisac poniewaz dlugo rodzilam bo az dwa dni wiec raczej chyba nie szybko sie zdecyduje na kolejne dziecko...

Dziewczyny, naoglądałam się tych porodówek, poczytałam i nie że jakoś bardzo się bje, ale chciała bym się przygotować i ma do was takie pytanka.
Czy zawsze zapina się kobiecie nogi w pasy, a jeśli nie, to kiedy i czemu?
Czy zawsze ma się podłączoną kroplówkę?
Jak to jest z rodzeniem łożyska itp.
Jeszcze poza tym, jakbyście mgły opisać swoje wrażenia. Spytała bym położnej ze szkoły rodzenia, ale udało mi się zapisać dopiero na 1 sierpnia a ja już bym chciała wiedzieć, bo mi spokoju nie daje :D