Jak zachęcić dziecko do jedzenia. szoszanka1 |
2018-02-22 09:24
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Proszę pomóżcie. Robiłam już wszystko. Jestem na etapie rzucania talerzami jak tylko zaczyna się jedzenie śniadania, obiadu, kolacji. Słodycze, ciągle, chodzi żebra o słodkie non stop. Nie ulegam, mimo to nie zjada posiłków. Kiedy siadamy to się zaczyna akcja, niekończące się mielenie. Każdy posiłek trwa 1.5 godziny. Wysiadam już nerwowo. Gotuje dobre rzeczy. Potrawy które sama sobie wymyśla, albo robi ze mną! Odchodzi od stołu po nie zjedzonym obiedzie, i za 10 min krzyczy że jest głodna, chce płatki z mlekiem, albo jogurt. Dziś od 1.22 h je sniadanie.owsianke która sama robila. Już powiedziałam że do obiadu nic nie dostanie. Nie mam sił. Po prostu wszystko wspaniale a jak przychodzi do jedzenia to zaczyna się dramat, ja już nie mam cierpliwości :( macie jakieś rady które mogą mi się przydać? Czy zmuszać do jedzenia, czy wygładzić?? Brzmi strasznie, ale na głowie staje, żeby jadła i jej smakowało.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2018-02-22 09:51:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Ale po co zmuszasz, dlaczego się denerwujesz? Niech je swoim tempem, niech mamle ile chce. Tak dużych dzieci myślę że już nie trzeba namawiać czy zabawuac.
(2018-02-22 10:20:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Postawic i niech je,jak nie chce to "do widzenia"nie podgrzewac jak jej sie zachce,niech je zimne,schowac wszystko czyli chrupki,slodycze ,i jakiekolwiek przekąski,w zadnym wypadku nie dawac nic jest miedzy posilkami,i nie robic innej potrawy bo ona chce cos innego niz wczesniej wybrala.Dac do wyboru ale tylko albo ... albo...czyli albo na sniadanie kanapki albo platki na mleku.I bez próśb,naklaniania,olewac to to ona z czasem przestanie robic cyrki...nie chcesz jesc?ok..to ty będziesz glodna tak powinno to brzmieć.Nie robisz jej krzywdy wiec sie nie stresuj
(2018-02-22 10:46:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Problem polega na tym, że jeśli nie dopilnuje Dora może nie jeść nic calymi dniami, oprócz czekoladowych płatków. A przecież 5 latce potrzeba wartości odżywczych... Czy się mylę i nie??
(2018-02-22 11:13:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Może mniej a częściej? Hania jak chora to wszystkiego podziubie i odsuwa od siebie , a za chwilę wola jeść . Teraz tylko tak ma czy zawsze ?
(2018-02-22 11:37:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Jezeli faktycznie siedzi i mieli, to ja bym jej podawala miekkie potrawy- pulpety w sosie zamiast mielonych czy schabowych, gotowane makarony, kasze z sosem, warzywa gotowane na parze, surowki scierala na tarce. Ja mam podobny problem, musze odwracac uwage, oszukiwac, bo inaczej- tego nie chce, tamtego nie lubie. W ruch ida bajki, ksiazeczki, byle tylko nie patrzec w talerz i nie wybrzydzac. Chce slodkie? Owszem, ale na deser. Postaw na stole i powiedz, ze jak zje obiad ( na poczatek chociaz pol porcji) to wtedy dostanie. I przypominaj, ze im szybciej zje tym predzej cos dostanie. Zupy je? To pelnowartosciowe posilki. Moim chlopakom kupuje makarony w roznych ksztaltach, literki, cyferki, postacie z bajek. Nie chce jesc sama? To jej pomoz, nie boj sie, cale zycie nie bedziesz jej karmic. Gotowane mieso jest suche, ja miele na papke, po prostu, dodaje do klusek, pyz. Czytamy ksiazki, rozwiazujemy zagadki i mimo niejadkow mam posilki cale zjedzone.
Hania ma 4,5 roku ,a też czasami jej pomagam jeść :) albo jak chce słodkie po obiedzie to mowie, że jak zje 10 łyżek zupy to może skończyć obiad :) nie uważam tego za coś złego , że ja czasami pokarmie . W przedszkolu wiosłuje jak szalona z dokladkami czasami
(2018-02-22 11:38:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Dziękuję każdej z was za odpowiedzi! Każda rada mi się przyda! Trudne to z tym karmieniem. Spróbuję każdej z waszych sugestii. Dziękuję ;**
(2018-02-22 12:12:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Platki na mleku typu kulki czekoladowe czy inne tego typu uzalezniaja podobnie jak slodzone jogurty. Kazde moje dziecko mialo etap ze chcialo tylko serki danio i kulki z mlekiem. Przestalam to kupowac. Nie mialam tego w domu. Zaczeli doceniac smak innych rzeczy. Ja jestem furiatka i generalnie jak dziecko nie chce jesc obiadu to nie je, ja sie nie lituje jak tak chce to potem lazi glodne i samo sie w koncu zabierze za zalegly obiad
Ale naprawde warto przestac sie bac i po prostu nie kupowac takich rzeczy. Podobnie jest z napojami. My teraz pojemy tylko wode mineralna i mleko. Na dobranoc dopiero po kolacji jest kakao. Zageszczane soki to tez jest zlo. Moje dzieci swojego czasu tylko soki pily i jesc nie chcialy.
Sama potrafie czasem zjesc za caly dzień troche slodyczy i na nic wiecej nie mam smaku.
Sprobuj sa przetrzymac. Nie miej w domu nic co lubi ze slodyczy i takich przekasek :D
(2018-02-22 12:13:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
A jak Twpja córka je w przedszkolu? Zapytaj Pań czy tam też jest problem czy raczej chętnie je :)
Ja w temacie niejadków się nie wypowiem bo Filip lubi jeść, Hania je wszystko oprócz zupek gotowanych dla niej specjalnie więc zjada już to co my. Za to szwagierka ma 4-letniego niejadka, który cały dzien potrafi przezyć na kubeczku mleka. Ona była z nim u jakiegoś psychologa, który specjalizuje się w takich sprawach i wiem, że im pomógł. Zaczęła planowac z nim posiłki, kupowac produkty w sklepie i na targach razem z dzieckiem, pozwalała mu próbować przypraw, wąchac je i doprawiać nimi swoją zupe na talerzu. Dostała tm szereg wskazówek.
(2018-02-22 12:16:39 - edytowano 2018-02-22 12:17:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Mialam dokladnie to samo z tymkiem! Przez dlugi czas i nadal jego posilki yrwaja w niesk9nczonosc...z tym ze odpuscilam..jak chce jesc slodycze musi zjesc obiad...niechce to nie je..ja proponuje...zwykle jak jest chory albo boli go zabek to daje zupki i miekkie rzeczy...je tyle ilechce ..czasami jak mi soe uda to go zagafam i zje wiecej...mniejsze porcje a czes iej...je tylko to co zna i lubi ale ja juz sie tym tak nie przejmujr bo przy jego jedzeniu to nerwicu mozna bylo dostac..kiedys mu soe zmieni...tez byl taki ze jak niechcial jesc to moglby i tydzien niejesc ale ti ptzechodzi a ostatnio lekarz mi powiedzial ze dziecko sie sano nie zaglodzi jak zglodnieje to przyjdzie samo i tak jest rzeczywiscie..moze wiecej ruchu napowietrzu chocby 15 min spacer..i slodkie tylko po zjedzonyn obiedzie rzadnych slodkich sokow...ja dlugo. Gotowalam i wyrzucalam a teraz juz sie nie spinam...jak niemaochoty naobiad wdanym momencie to za jakos czasp roponuje znowu...apbo robie dluzzsze przerwy miedzy posilkami...napewno odpuac nerwy a sama przyhdziei poprosi o jedzenie...tylko niexaj sie z tymi slodyczami i napojami slodkimi...rob jej malutkie porcje na wielkosc jej piesci jak tyle zje to podstawa z czasem jej przejdzie...byle nie zmuszasz bo jak zmuszasz to ona automatycznie sie bedzie blokowala choby byla glodna...znam z autopsji ..bylo ciezko ale juz jest duzo lepiej umnie to trwalo prawie2 lata..
Jak odpuscila. Przeszlo szybciej
Ps. Ja row iez Tymka karmie .czasek zje sam a czasem po prostu wiem ze musze znim siedziec...

Podobne pytania