Jak zawalczyć o laktację? szara89 |
2014-02-26 12:57
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam 3tygodniowego synka urodzonego w 37tyg przez cc. W szpitalu miałam mały kłopot z karmieniem zupełnie jakby pokarm nie zdążył się wytwarzać, następnie po przyjściu do domu przez ok 10 dni miałam dosłowny nawał pokarmu, odciągałam i karmiłam piersią a i tak miałam mokre koszulki. Aktualnie przez ok tydzień pokarmu brak. Jest ale tak jakby niewystarczająco, zaczęło się od tego że mały wisiał na piersi i próbował coś wyciągnąć nawet po półtorej godziny podczas gdy normalne karmienie trwało 20min i mały zapadał w długi spokojny sen. Aktualnie po każdym karmieniu przesypia ledwo co a następnie wrzeszczy bo znów chce do piersi, ale w piersi niewiele jest, bolą strasznie, mam lekko popękane sutki. Próbowałam w międzyczasie pobudzać laktację laktatorem ale też niewiele pomogło a sutki zwłaszcza z lewej piersi bolą bardzo. Mieszkam w Szkocji i nie dostanę tutaj herbatki czy tabletek na pobudzanie laktacji przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.
Już w nocy i zrana dokarmiłam małego butlą z mm, ale tak długo jak to możliwe chciałabym karmić piersią, wiem, że są dziewczyny, które miały podobnie do mnie i wybrnęły jakoś z sytuacji. Czy któraś z Was coś wie na ten temat jak mogę pobudzać laktację aby ta nie zanikła a zaradzem dzidziuś głodny nie był?
To bardzo bardzo ważne dla mnie

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2014-02-26 13:06:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia180292
odciągaj co 3 godz nawet jeżeli nic nie leci w ten sposób pobudzisz laktację , możesz odciągać metodą 3-5-7 min, też jestem po cesarce mój był wcześniakiem od początku mu odciągam pokarm i też bywały różne przygody z tym. Nie stresuj się dużo pij , dobrze odżywiaj , bądź dobrej myśli i walcz, pokarm to najcenniejsze witaminy dla maluszka . Ja odciągam 15 miesięcy jak miał 2 miesiące to ssał z piesri na zmiane z butlą nigdy nie dokarmiałam sztucznym potem już nie chciał ssać wolał z butelki pić i do tej pory uwielbia mleczko .Powodzenia kochana !
(2014-02-26 13:15:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby
Ja od samego początku miałam małego głodomora - i tak było do 3 miesiąca, potem się trochę uspokoiło, w sumie zależy od dnia :D

Do 3 mż w sumie wisiał non stop na mnie, naprawdę - dosłownie ! wisiał, ja szłam siku po karmieniu, wracam a on znowu głodny :P

Moja rada, nie poddawaj się, dawaj ile chce cyca, jeżeli dobrze przybiera na wadze to karm na żądanie ile wlezie, dziecko na piersi, nie da się przekarmić, je tyle ile potrzebuje, ni mniej ni więcej.
Powodzenia
(2014-02-26 13:16:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
odciągaj co 3 godz nawet jeżeli nic nie leci w ten sposób pobudzisz laktację , możesz odciągać metodą 3-5-7 min, też jestem po cesarce mój był wcześniakiem od początku mu odciągam pokarm i też bywały różne przygody z tym. Nie stresuj się dużo pij , dobrze odżywiaj , bądź dobrej myśli i walcz, pokarm to najcenniejsze witaminy dla maluszka . Ja odciągam 15 miesięcy jak miał 2 miesiące to ssał z piesri na zmiane z butlą nigdy nie dokarmiałam sztucznym potem już nie chciał ssać wolał z butelki pić i do tej pory uwielbia mleczko .Powodzenia kochana !
Dokładnie tak. Najlepiej oczywiście byłoby gdyby to Maluszek tą laktację rozbujał sam, żeby jednak z piersi pił, bo z laktatorem i butelką trochę więcej zachodu jest. Ja też jestem po cięciach, po dwóch dodam. Druga była planowana, przed terminem robiona, a więc na początku też pokarmu nie było, ale jeszcze w szpitalu Dominika do piersi dostawiałam. Ssał dośc często, na początku niewiele tam tego było, ale mimo bólu obkurczającej się macicy, piersi, rany po operacji dałam radę. Przystawiałam go w kazdej możliwej chwili, mleka było mało, ale ja i tak niczym go nie dokarmiałam, trzymałam ciągle przy piersi i poszło. Tylko w ten sposób mogłam rozbujać laktację. Podobnie robiłam ze starszym. Trzymałam Michała długo przy piersi, bólem się nie przejmowałam, przetrwałam, mocno tylko zęby zaciskałam. Wiedziałam, że muszę tak karmić, zależało mi na tym.
(2014-02-26 13:20:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Ja od samego początku miałam małego głodomora - i tak było do 3 miesiąca, potem się trochę uspokoiło, w sumie zależy od dnia :D

Do 3 mż w sumie wisiał non stop na mnie, naprawdę - dosłownie ! wisiał, ja szłam siku po karmieniu, wracam a on znowu głodny :P

Moja rada, nie poddawaj się, dawaj ile chce cyca, jeżeli dobrze przybiera na wadze to karm na żądanie ile wlezie, dziecko na piersi, nie da się przekarmić, je tyle ile potrzebuje, ni mniej ni więcej.
Powodzenia
Nic dodac nic ująć. Tak to wygląda.
(2014-02-26 13:38:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szara89
Dziękuję :*

Wszystkie odpowiedzi silnie mnie zmotywowały bo już myślałam, że nic z tego nie będzie. Jutro mam wizytę Health Visitor i zamierzam ją o pomoc poprosić chociaż obstawiam, że skończy się to na wizycie w poradni laktacyjnej. Mam nadzieję, że nie jest to te cholerne zapalenie piersi. Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i idę działać z maluszkiem przy piersi :)
(2014-02-26 13:51:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
Dziękuję :*

Wszystkie odpowiedzi silnie mnie zmotywowały bo już myślałam, że nic z tego nie będzie. Jutro mam wizytę Health Visitor i zamierzam ją o pomoc poprosić chociaż obstawiam, że skończy się to na wizycie w poradni laktacyjnej. Mam nadzieję, że nie jest to te cholerne zapalenie piersi. Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i idę działać z maluszkiem przy piersi :)
Działaj i się nie poddawaj! Warto! Przy zapaleniu piersi miałabys dość wysoką temperaturę, bardzo bolesne, "skamieniałe" i gorące piersi (jedną bądź dwie) Na początku karmienia bardzo często dochodzi do bólu samych sutków, nierzadko pojawia się wtedy też krew. To normalne, z czasem ból odejdzie w siną dal. Dodam jeszcze, że nie piłam żadnych herbatek na laktację. Nie wiem nawet czy to nie jakaś ściema. Karmienie rodzi się w głowie....
(2014-02-26 14:57:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magg20
U każdej mamy karmienie piersią przebiega różnie. Ja uważam, że podstawą sukcesu jest niestresowanie się i picie wody. Żadne herbatki nie pomagają. Ja piłam ich hektolitry i nic nie dawało. Przystawiaj bobo jak najczęściej, ale też kontroluj jego wagę. Bo może się okazać, że masz mało pokarmu i dziecku nie wystarczy. Oczywiście ci tego nie życzę, ale mnie to spotkało. Nawet jak dokarmiasz dziecko to ściągaj mleko laktatorem. Ja po wizycie u pediatry musiałam dokarmiać mm, ze względu na to, ze mały stracił na wadze. Robiłam tak, ze najpierw cyc, a później butelka. W nocy ściągałam co 3 godziny, nawet jak mały się nie budził. Ciężko to było nazwać ściąganiem, bo leciało po 10-20 ml:( Mi się nie udało wywalczyć takiej ilości pokarmu, aby dziecko było tylko na cycu, ale tobie tego życzę. Podstawa to się nie stresować:)
(2014-02-26 15:14:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Ja oprocz tego, co napsialy juz inne Mamy wspomagałam sie homeopatią - Ricinus Communis CH5, ale nie wiem czy dostaniesz go u siebie chyba,ze ktos moze Ci wyslać poczta.

Podobne pytania