Położne okej, ale lekarze...masakra. ;/
Odpowiedzi
1. Bardzo dobra |
2. Dobra |
3. Mogło by być lepiej |
4. Szkoda gadać |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Ja zaznaczyłam, że dobrze, gdyż zalezało to od zmiany... Na porodówce było ok - fajna położna i lekarze bardzo mili. Po 5h przewieźli mnie na blok na cc i było rewelacyjnie - podobno najlepsza zmiana na bloku na jaką mozna trafić :) Na sali pooperacyjnej było bardzo dobrze na początku, nocna zmiana była beznadziejna.... Na noworodkach bywało różnie...Nie wiem jak to możliwe, że jedna zmiana była przesympatyczna, a druga beznadziejnie gburowata...tak się dobrać w pracy..:)
I najgorsze co mnie spotkało to lekarz, który mnie badał przy wypisie... tacy ludzie nie powinni być lekarzami i pracować z ludzmi...szkoda, że nie znam jego nazwiska
na porodówce lekarze i połozna byli codowni , moge nawet powiedzieć że zawdzięczam im życie ;)
na noworodkach nie miałam na co narzekać , położne miłe , lekarze również, ale dało się odczuć że jestem "lepiej" traktowana z powodu mojego stanu, bo miałam spore komplikacje po porodzie