Pierwszego synka urodziłam w styczniu. Zaraz po urodzeniu położna ubrała go w body, kaftanik, śpiochy, zawinęła w bawełniany kocyk a potem jeszcze w cienki wełniany bo stwierdziła, że zmarzł (w sali były 24oC). Zastanawiam się czy to, że teraz urodzę w lipcu ima jakieś znaczenie jeśli chodzi o ubieranie dziecka w ciągu pierwszych dni.
Odpowiedzi
Ja rodziłam w marcu ale było wtedy na prawdę gorąco więc miałam ze sobą całą gamę różnych ubranek. Dziecko po porodzie musi być w cieple bo temperatura w sali i na dworze diameralnie różni się od temperatury w brzuszku mamy-na zewnątrz jest niższa. Pamiętaj zabrać body z krótkim rękawkiem, ewentualnie 1-2 pary na ramiączkach, śpioszki z długim rękawem i bluzeczki z długim rękawkiem, najlepiej takie zapinane z przodu. No i oczywiście jakieś spodenki, czapeczki, rękawiczki i skarpeteczki:)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi na moje pytanie. Leonek urodził się 16 lipca i już od dwóch tygodni jesteśmy w domu. W szpitalu (na dworze zresztą też) było 28-30 stopni. Po urodzeniu maluszek owinięty był dwiema tetrowymi pieluszkami i to mu wystarczyło. Potem, na noc ubrałam go w pajacyka z łapkami niedrapkami. Na drugi dzień był już tylko w rampersie (krótki rękaw, krótkie nogawki i skarpetki + pieluszka tetrowa do przykrycia jak spał a nie jadł. Czapeczkę wkładałam mu tylko na 10 minut po kąpieli. Na wyjście ze szpitala też dostał rampers z krótkim rękawkiem i skarpetki + czapeczka. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy, zwłaszcza te letnie.