Około 2 tyg temu moja 4miesięczna córa zaczęła często robić rzadkie kupki, była nie spokojna i wyraźnie coś jej doskwierało a przy karmieniu strasznie się wierciła kręciła odpychała no sprawiała wrażenie jakby nie chciała jeść z cysia! Któregoś wieczoru dałam jej mm (dodam że mm jej podawałam jak brałam antybiotyk miała wtedy 2 m-ce a potem jadła już tylko mój pokarm)i wypiła butle mleka i pospała dłużej niż przez ostatnie dni. Poszłam po poradę do pediatry, stwierdziła że to prawdopodobnie przez ząbki przypisała leki mała wybrała je i szczerze mówiąc poprawa jest połowiczna. Mała nadal robi dość często kupki z czego niektóre nadal są rzadkie i mała często nie chce jeść z cysia ale butle mm wypija ze smakiem. Gryzie mnie to i zastanawiam się czy pediatra miała rację że to przez ząbki? Mi się wydaje że coś z moim mlekiem jest nie tak skoro mała go nie chce... Nie jem niczego nowego wszystkie produkty wprowadzałam powoli patrząc na jej reakcje było ok ale może chodzi o jakiś składnik którego mała nie toleruje lub przestała tolerować nie wiem mi brak pomysłu nie potrafię rozpoznać w czym jest problem i poważnie zastanawiam się nad zakończeniem karmienia. Podawałam małej kaszkę przez kilka dni myślałam że może to przez to że jeszcze jest za mała albo coś ale pediatra powiedział że kaszki ryżowe nie szkodzą i to napewno nie przez to. Jutro idę z mała na szczepienie to porozmawiam jeszcze raz z lekarką ale chciałabym wiedzieć co wy o tym sądzicie? Może któraś z was miała podobny problem?
Odpowiedzi
obstawiam że organizm nie jest jeszcze 'gotowy' na nowe pokarmy, badz to te zabki, niektore dzieci dostaja wlasnie po 4 miesiacu,dosyc wczesnie...
a co do piersi...
nie wiem co Ci doradzic, np. moja mala jak jej zaczelam dawac butle (dokarmiac) to odrzucila piersc, wolała ciagnac ze smoka bo szybciej i latwiej... z cyca jadla ale jak juz wypuscila to byl ryk, tak jakby nie chciala juz jesc a dalej byla glodna. za chiny nie potrafila (nie chciala) złapać cyca. w rezultacie dorabialam jej butle i bylo ok...
mysle ze jak chcesz dalej karmic to nie dawaj jej czesto butli bo moze byc tak jak u nas...