Dziewczyny, pytanie jak w tytule. Bo ja co miesiąc zachodzę w głowę, co to za chora instytucja. Od kwietnia byłam na L4 - pierwszy miesiąc zapłacił mi pracodawca, drugi ZUS. Oczywiście pomylili się w podstawie i dostałam prawie 500zł mniej:) Musiałam dzwonić, wyjaśniać i przynosić dokumenty. Jakbym to ja była winna temu, że się pomylili. Potem raz przysyłali pieniądze mi, raz pracodawcy.
Urodziłam 7 czerwca. 15-stego dostałam z ZUSu całość pieniędzy za maj. Teraz w lipcu - połowę!! Nie wiem o co znowu chodzi. Czy zasiłek chorobowy przechodzi z automatu w macierzyński?
Wiem, że wszystkie dokumenty zostały do ZUS dostarczone przez firmę, bo nawet mi przysłali informację, że zus bedzie dokonywał wypłaty zasiłku macierzyńskiego za taki i taki okres urlopu macierzyńskiego.
Kto wie, o co chodzi? jakie macie doświadczenia z ta szacowna instytucją??
Odpowiedzi
i ja tez wzielam sie na taki sposob. przynajmniej mam pewnosc ze tego samego dnia wyslane co i wystawione. od razu po wizycie, pracodawca i poczta.