Chcialam Cie Roslinko uspokoić - nie mówie w ten sposob do dzieci jak Twoja znajoma. Pilnuje jednak, zeby nie jadly kiedy nie sa głodne. Dostaja slodycze i jedza makaron czy pizze domową.
Pozwalam, zeby wyrazaly wszystkie swoje uczucia jednak. Nie tak jak bylo ze mna w dziecinstwie.