Zuzia od poniedziałku wieczorem ma jelitowke, wymioty i straszna biegunka. Byłam u lekarza we wtorek, dał mi elektrolity i tyle, niestety ją uczuliły. Wczoraj byłam na ważeniu, i od poniedziałku straciła 200g, Health Visitor (ala pielęgniarka tylko od dzieci) kazała iść dziś do lekarza jeśli nadal będzie miała biegunkę. (W środę i czwartek nic nie jadła, tylko mleko i woda, dziś zjadła odrobinkę, ale nie dużo, i dalej ma biegunkę, że aż muszę ją kąpać przy zmianie pampersa, i refluks, nie taki jak wczoraj ale jednak. Do tego doszedł katar i delikatny kaszel) Dziś znowu byłam u lekarza, sprawdził płócka ponoć czyste i stwierdził że skoro przyjmuje mleko i wodę to jest ok, i że w przeciągu 2 dni na pewno przejdzie, ale jest on według mnie niekompetentny (kazał mi smarować Zuzie kremem który pogarsza jej stan skóry,' bo w końcu na pewno się przyjmie') i bardzo się martwię. Nie wiem czy jechać z nią jutro do szpitala jeśli nie przejdzie, czy poczekać do poniedziałku bo i tak mamy wizytę w szpitalu. Poradźcie mi co wy byście zrobiły?
2014-12-12 20:17
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!