Moja pierwsza ciąża wieć nie dziwota że nie wiem :-) i troche sie denerwuje.... Wiem że mogą odejść normalnie wody ( wtedy napewno bede wiedziała;) ale moze byc też tak ze wystapią same skurcze? Jak się to objawia może cos napiszecie żeby troche mnie uspokoić??? dziękuję
Odpowiedzi
heheh, mi odeszły wody w nocy i powiem szczerze - chciałam to zbagatelizować i spać dalej ;-) jakoś nie miałam przeczucia że to JUŻ... Ale skoro byłam sama w domu to jednak wstałam i zadzwoniłam po pogotowie.
Ja miałam wywoływany poród założyli mi tzw. balonik żeby byłó rozwarcie i tak cały dzień łaziłam. Potem odszedł mi czop- nie przeoczysz tego, możesz wtedy delikatnie podkrwawiać. W środku nocy miałam bóle- z początku do wytrzymania, ale zaczęły się nasilać. Jedyne z czym mi się kojarzą to ból okresowy x 100. Pomagały mi masaże pod prysznicem i praktycznie pół nocy tam siedziałam. Nie mogłam leżeć, nie mogłam siedzieć nie mogłam stać ani chodzić. Sprawdziłam- co pięć minut. Jakoś dowlekłam się do dyżurki pielęgniarek, a one na to ,że musze jeszcze trochę poczekać ( ?!!) bo lekarz śpi, a jak się obudzi to mnie zawołają! No i tak się męczyłam. Jak lekarz wstał bóle minęły. Na porodówce podali mi znowu coś na wywołanie skurczy ... Wody mi nie odeszły, musieli przebic pęcherz płodowy, ale to nie boli. I gdy wypływały mi wody były takie baaaaardzo ciepłe, jak cieplutka kąpiel, więc myślę, że jeśli zaczną Ci odchodzić wody będziesz wiedziała , że to TO! A do szpitala trafiłam po terminie i podobnie jak Ty ciągle zastanawiałam się jakie to bóle, no i owszem miałam takie jak na okres tylko nie wiedziałam czy to te zaczęło skakać mi ciśnienie 150/100 i znalazłam się w szpitalu...
Głowa do góry
No tak mi lekarz powiedział że jeszcze nie było kobiety która by nie wiedziała że rodzi!
Te bóle przy skurczach to takie jak przy miesiączce lub jak się ma biegunkę:)
mi wody nie odeszly mialam przekluwany pecherz przy partych...
a same bole to jak miesiaczkowe tyle ze bardziej polesne... ale da sie przezyc!!!
jedyna rada jaka moge dac - zachowac spojkuj.... mi jak zaczely sie bole bralam kapiel (po 12 w nocy :P) to jeszcze sie tam ogolilam... z przerwami na trzymanie si sciany :P, zeszlam na dol do kuchni, zrobilam goraca czekolade - terz trzymalam sie sciany... spakowalam szczoteczke, i takie tam podreczne. wyciagnelam z szafy torbe z rzeczami... napisalam z 20 sms :P, bolalooooooo ale spoko, po 2 obudzilam meza - to bylo najfajniejsze bo musialam nawrzeszczec na niego aby zajarzyl ze to teraz :P
i o 6.57 rano mialalm juz synka
dla mnie najgorsze byly skurcze parte, niby mniej bolesne ale juz wolalam tamte wczesneijsze :P
BEDZIE DOBRZE