Odpowiedzi
Oliwier miał 3 miesiące, poszlismy na sylwestra do szwagra, ale nie bawiliśmy praktycznie wcale. Potem już było tylko gorzej bo jedno dziecko latwiej gdzieś (komuś) upchnąć niż trójkę:))
Mam to samo;-) ja się śmieję, że nikt nas nie zaprasza bo z tą ilością dzieci to już prawie jak patologia w tych czasach;-)a tak serio to niektórzy tak serio myślą. To takie żałosne. Siedzę w domu. Nigdzie nie jeżdżę i nie muszę oglądać tych cierpiących min mojej i męża rodziny, mało kto też do nas przychodzi. Tylko w sumie Ci którzy sami mają taką ilość dzieci:-) a mi to w zupełności nie przeszkadza. Przy mojej trójce każde następne jest nieodczuwalne;-)
Oliwier miał 3 miesiące, poszlismy na sylwestra do szwagra, ale nie bawiliśmy praktycznie wcale. Potem już było tylko gorzej bo jedno dziecko latwiej gdzieś (komuś) upchnąć niż trójkę:))
Mam to samo;-) ja się śmieję, że nikt nas nie zaprasza bo z tą ilością dzieci to już prawie jak patologia w tych czasach;-)a tak serio to niektórzy tak serio myślą. To takie żałosne. Siedzę w domu. Nigdzie nie jeżdżę i nie muszę oglądać tych cierpiących min mojej i męża rodziny, mało kto też do nas przychodzi. Tylko w sumie Ci którzy sami mają taką ilość dzieci:-) a mi to w zupełności nie przeszkadza. Przy mojej trójce każde następne jest nieodczuwalne;-)