2013-01-02 13:11
|
Moja kuzynka jest w 13 tygodniu ciaży i zauważyła krostki przy narządach plciowych, na ostatniej wizycie u gin pokazała to jej i okazało sie ze to kłykciny. Zapytala sie lekarki czy przez to bedzie miała cesarke. I jak sie ma tego pozbyć na to ona "zobaczymy, do porodu jeszcze daleko " i ze po porodzie czeka ją zabieg wymrażania. I pytanie do Was mamusie, czy może któraś z Was miała te kłykciny lub sie orientuje czy czeka ją cesarka? Dodam ze troche czytalam na ten temat i jest prawdopodobienstwo ze dzidzia moze sie tym zarazic podczas naturalnego porodu i mogą pojawić sie te brodawki w gardle i może to nawet zagrażać życiu maluszka :/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mojej kolezance lekarz to stwierdzil, pozniej sie okazalo, ze sie pomylil i byla to zwykla infekcja, ale milo nie bylo:/
a na pewno klykciny? bo z tego co mi wiadomo to chyba choroba weneryczna?
Mojej kolezance lekarz to stwierdzil, pozniej sie okazalo, ze sie pomylil i byla to zwykla infekcja, ale milo nie bylo:/
Ginekolog powiedziala jej ze to sa klykciny i że one czasami pojawiaja sie podczas ciazy, zeby na razie sie tym nie przejmowala. Ze po porodzie bedzie miala to wymrozone.
Mojej kolezance lekarz to stwierdzil, pozniej sie okazalo, ze sie pomylil i byla to zwykla infekcja, ale milo nie bylo:/
Z tego co ja znalazłam w sieci, to możliwe oprócz wymrażania jest jeszcze wypalanie laserem.
co do przeniesienia na dzidziusia, to istnieje taka możliwość, ale zadarza się ona niezwykle rzadko.