Zalezy od osoby. Ja np.od momentu jak dostalam bole do porodu minely dwie godziny. bolecc boli bo wszystko ci tam w srodu sie rozchodzi i mala glowka musi przejsc przez kanal rodny...
Kazdy rodzi inaczej nie ma dwoch identycznych porodow...
mozesz rodzic 20godz lub dwie nie ma na to reguly.. trzymam kciuki
(2012-07-27 06:57:44)
cytuj
Zalezy od osoby. Ja np.od momentu jak dostalam bole do porodu minely dwie godziny. bolecc boli bo wszystko ci tam w srodu sie rozchodzi i mala glowka musi przejsc przez kanal rodny...
Kazdy rodzi inaczej nie ma dwoch identycznych porodow...
mozesz rodzic 20godz lub dwie nie ma na to reguly.. trzymam kciuki
zgadzam się z koleżanką .Mi wody odeszły o 4 rano,ale bóle miałam dopiero gdzieś od 17 po południu a urodziłam o 20.Grunt to nie nastawiać się psychicznie źle ,bo naprawdę różnie bywa ,np. moja bratowa urodziła 1 dziecko w ciągu godz. ledwie ją zdążyli na oddział przyjąć.Mój poród też nie był aż tak straszny choć sielanka to nie była .:) trzymam kciuki i nie słuchaj horrorów bo próg bólu u każdej kobiety jest inny i każda z nas inaczej to zniesie -coś co było straszne dla koleżanek ,dla Ciebie może odwrotne.:)powodzenia
(2012-07-27 06:58:51)
cytuj
Nie zastanawiaj się jak to boli tylko wierz w to że dasz rade :) ja rodziłam dwa razy i mimo bólu miło wspominam swoje porody :) pierwszy 6 godzin drugi 2 i pół godziny :) wolę rodzić niż iść do dentysty którego się panicznie boje :p hi hi :) będzie dobrze :*
(2012-07-27 08:26:44)
cytuj
Ja rodziłam dwukrotnie bez znieczulenia,nie wiem,ale ja np nie krzyczałam,połozne powiedziały,ze mam wysoki próg bólu ale sama nie wiem....pewnie,ze bolało ale da sie wytrzymać.....duzo zależy od nastawienia kobiety:)wszystko co piekne w zyciu rodzi sie w bólach:)nie martw sie na zapas....
(2012-07-27 09:02:21)
cytuj
wjesz co ja 12 godzini przesiedzilam w domu z bolami bo czekalm na regolarne skurcze ,mialam bole krzyzowe ktore poczatkowo byly lightowe,natomiast gdy juz mi przebito wody bol owszem nasilil sie,nie chce ci straszyc ale ja akurat mialam takie wrazanie jak by mnie sparalizowalo od pasa w dol..nie moglam podniesc sie z kucacej pozycji by wejsc na lozko...smieszne nie...ale wtedy mnie to troche przerazilo..pozatym no bol jak bol,ja jestem dosc odporna na bol,nie zarzywam lekow przeciwbolowych jak mnie cos boli ale jednka ten bol mnie troche przerosl:)...ale mimo to za 2,5 m znow rodze bez znieczulenia:)..wiec nie bylo az tak strasznie:)