jestem w 30 tygodniu ciązy od 2 miesięcy nie potrafię normalnie żyć!!!!2 miesiace temu lekarz do mnie zadzownił w nocy, że mam szybko przyjeżdzać do niego po receptę na zastrzyki rozrzedzajace krew bo grozi mi śmierć z powodu zatoru płucnego. Diagnostyka trwała 3 tygodnie i okaząło się wsyztskie te nerwy byly niepotrzebne bo podwyższone d- dimery u kobiet w ciązy do 2500 sa normą a ja maiąłm 1200 potem 1080. Jedank ten stan nieustajacych nerwów i braku przespanych nocy doprowadizł u mnei do arytmi komorowej. Mianowicie mam 14 600 surczów dodatkowych na dobę, w tym 16 par, 800 trigemini. Po tej diagnozie jeszcze się wsyztsko pogorszyło odczuwam każdy skurcz, nie umiem m normalnie żyć, boję się ,że umrę przy porodzie albo tuż po. Lekarze chcą żebym rodizłą naturalnie przy monitorowaniu serca- a ja się panicznie boję- Panicznie!!!!!!Nie umie żyć. Boję się ,że nie zobacze swojej córeczki!!!!!!!
Ps. hormony tarczycy mam w normie tylko magnezciut ponizej normy 1,78 gdzie norma od 1,8.
Lekarze(dwóch kardiologów) każe mi barć wielkie dawki magnezu.
Dziewczyny czy która sma lub miała coś podobnego?
2009-03-29 19:15
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!