zwykłe - ale bezzapachwe jednoczesnie, bo niestety w ciązy na nos mi padło i nie mogę używać zadnych zapachowych kosmetyków bo od razu zbiera mnie na wymioty.

Jakie kosmetyki pakowałyście do szpitala? Chodzi mi o to, czy te, których używałyście zazwyczaj, czy kupowałyście bezzapachowe, ewentualnie o słabym zapachu. Te, których ja używam nie pachną intensywnie, bynajmniej dla mnie, nie wiem jak dla małego noska.
Kupować specjalnie bezzapachowe czy pozostać przy zwykłych?
1. Bezzapachowe |
2. Zwykłe |
zwykłe - ale bezzapachwe jednoczesnie, bo niestety w ciązy na nos mi padło i nie mogę używać zadnych zapachowych kosmetyków bo od razu zbiera mnie na wymioty.
ciało myłam zwykłymi kosmetykami a piersi mydełkiem biały jeleń tam gdzie styczność miał nosek Laury :)
Ja caly czas myje sie szarym mydlem ,a jezeli chodzi o balsamy to uzywam dla noworodkow z hippa ,takich samych jak kupilam dla maluszka po narodzinach do szpitala . Jedynie wlosy myje kosmetykami z firmy loreal. Jak dla mnie szare mydlo jest najlepsze czuje sie po nim 100 % czysta i nie podraznia noska :)
Ja jestem za bezzapachowymi w przypadku , gdy mamy malutkie dziecko . Ono ma czuć Twoje ciało , a nie zapach kosmetyków , które często nawet gdy są delikatne i przez nas niewyczuwalne mogą drażnić malutki nosek
Mysle ze nie ma co sobie robic wiezienia z powodu przyjscia dziecka na swiat. Przeciet zapachy na ulicy sie nie zmienia, a tam tez bywaja intensywne, poza tym maly nosek musi sie przyzwyczaic, nie ma co go chronic przed wszystkim:)