Ogolnie to co opisujesz nie wyglada dziwnie, oprocz tych krostek. Kazda matka na poczatku przechodzi taka gehenne. Z czasem jest coraz lepiej.
Kobietki mam problem. Od niedawna maluch odprawia nam cyrki, tzn je niewielkie ilosci pokarmu, usypia przy butelce i trzeba dlugo czekac az mu sie odbije,po czym wkladamy go do kolyski gdzie spi doslownie kilka minut i zaczyna krzyczec i wyglada na to ze zawsze jest glodny wiec caly czas jedna osoba musi z nim byc i sie nim zajmowac bo inaczej jest wrzask i nie uspokaja go nawet smoczek... W podobnym czasie zaczelismy walczyc z odparzeniem na pupce i dziwnymi krostkami na buzce co wygladaja jak male pryszczyki z ropka w srodku.. czy to jakas alergia pokarmowa czy co? Sciagam mleko i dopajamy go na zadanie mm bo mojego mleka nie wystarcza...
Prosze pomozcie,doradzcie, bo mam wrazenie ze sie niedlugo wykonczymy przytakim trybie, zwlaszcza z moja anemia ;(
Odpowiedzi
Ogolnie to co opisujesz nie wyglada dziwnie, oprocz tych krostek. Kazda matka na poczatku przechodzi taka gehenne. Z czasem jest coraz lepiej.