nie, bo zwyczajnie nikt z rodziny nie wie :D
Czy Wasze otoczenie wypomina Wam to w jakiś sposób? W takim sensie, że "ojej, ojej, tyle czasu nie paliłaś i po co znów zaczęłaś".
Przyznam się - wróciłam od paru tygodni do fajek. Jak na razie nikt, oprócz mojej przyjaciółki i dwóch koleżanek, o tym nie wie. Szczerze mówiąc mam dosyć kitrania się z paleniem przed moim, przed mamą, Teściową itd. Na Boga - za tydzień kończę 25 lat, a nie 15. :P Jedyne co mnie powstrzymuje przed "fajkowym coming outem", to właśnie fakt, że będę musiała wysłuchiwać tych pierdolamentów, a nikt nie pomyśli jak mnie wykańczały nerwowo problemy finansowe czy jak mnie wykańcza teraz samotne zajmowanie się Małą, kiedy mój ciągle za granicą. ;/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
kilka osob postekalo troche, ale tylko kilko razowo, pozniej bylam nie mila i dosadnie dalam do zrozumienia ze to tylko i wylacznie moja sprawa i po klopocie
ehhh :) wszyscy ;)
ale zlewam to ;) moja sprawa ,moje zdrowie ,moja kasa ...koniec kropka ;)
Na poczatku przez miesiąc wiedziała tylko tesciowa, ale nic nie komentowała, popalamy sobie razem. A potem stwierdziłam że przecież nie jestem dzieckiem i czemu mam się chować. Wtedy już dowiedzieli się wszyscy, mężowi było przykro ale to przez to że nie powiedziałam mu, raz mi się zdarzylo że sasiadka -fajna babka- pytała normalnie, "no jednak wrociłaś" ja że tak, że odstersowuje mnie to i że chciałam wrocić. Wiadomo nie paliłam aż 13 miesiecy i szkoda troche tego czasu no ale tez muszę mieć jakaś przyjemnośc. Zresztą nie mam 15 lat.
u mnie wiedzą wszyscy oprócz moich rodziców. i wszyscy pierdolą lamentują :) a ja mam to w dupie :)
Tzn zapale jedną zawsze wieczorem na odstresowanie . Wie o tym tylko mój M. ;-)
Z racji tego że wciąż karmię piersią nie wróciłam do palenia. Jeszcze! Bo od paru dni dzień w dzień myślę o zapaleniu choć jednego papierosa... bardzo mi tego brakuje. Ae póki co... nie palę...
o taaak nie raz słyszałam "tyle nie paliłaś po co wracasz?" mój pali a we mnie aż chodziło żeby zapalić, w końcu zaczęlam, miałam dość wysłuchiwania od rodziców "cennych uwag" na ten temat więc oni myślą że nie palę i gitara wszyscy zadowoleni;D
Ewelinko mój pali 1,5 paczki dziennie, ja palę 3-4 fajki dziennie. ;) Bez przesady.