I ja Wam coś napiszę, jeszcze 2 miesiące temu miałam tragiczną sytuację finansową. Mąż stracił pracę, nie mieliśmy na nic, a potrzebne były pampersy, mleko a miałam już tutaj konto (izus84) i niektóre dziewczyny zdążyły mnie już poznać, mogłabym poprosić o pomoc ale tego nie zrobiłam.... Zresztą teraz mąż pracuje a i tak brakuje, mój musi zapieprzać po 12 h w robocie aby mieć 80 zł dniówki a po naszym osiedlu łazi taki jeden co zbiera drobne, ludzie mu dają i ma z tego 200 stówki na dzień. Byłam świadkiem w sklepie jak to rozmieniał bo poszedł akurat do tego najbliżej na osiedlu. Kiedyś na zakupach w Lidlu przed wejściem podszedł do mnie chłopczyk, może miał z 10-11 lat chciał coś do jedzenia, dałam mu wtedy bułki, jogurty i inne jedzenie.
No wiesz, wiadomo ze każdy ma swój honor, ale myślę ze byłby taki moment, ze i Ty byś poprosiła. Po prostu nie znalazłaś się jeszcze całkiem na dnie. Nie mowie ze ta Marta to oszustka, lub ze nia nie jest- bo wiadomo ze to może być każdy...prawda jest taka ze kobieta samotnie wychowująca dziecko może się znaleźć w naprawdę przeje...sytuacji:/Ps. a pamiętacie dyskusje o tej lasce co poprosiła o pomoc, a ktoś znalazł jej profil na FB i zobaczył apart fotograficzny?