2013-02-08 08:23
|
Mąż stanowczo odmówił pojścia ze mną na usg :( po długich i baaardzo burzliwych dyskusjach na ten temat wykrzyczał mi w twarz, żebym go nie zmuszała, nie podając konkretnego powodu. Nastały ciche dni :( co robić?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
I ma tym USG dowiedzieliśmy się że będzie córcia.Był taki dumny że z tej dumy szedł i się śmiał sam do siebie:)
Ale jak nie chce to nie zmuszaj go.
Może kiedyś wkońcu zmieni zdanie:)
A czy on jest Ci tam niezbędny? Niektórzy faceci bardzo chcą, to i proszę bardzo- a niektórzy (w tym mój) nie mają specjalnej ochoty no i trudno, niech się wypchają, ich strata.
ale mnie zastanawia dlaczego nie chce??? nie mogę tego zrozumieć :( tak jakbyśmy w ogóle go nie obchodzili?
Powiem Ci szczerze, że mój facet nawet nie bardzo chce dotykać brzucha, tylko jak go zmuszę:P Ale za to całą ciążę okazuje troskę w inny sposób- skręca mebelki, pomaga mi w sprzątaniu, czasem gotuje jak ja nie mam siły (czyt. nie chce mi się:P), przynosi mi do łóżka przekąski- no i tyle musi mi wystarczyć:) Jak maluszek będzie na świecie to na pewno będzie najlepszym tatusiem na świecie!
Dziękuję za słowa otuchy, ale u mnie sytuacja nie wygląda kolorowo, bo mimo, że się kochamy, on w niczym mi nie pomaga i niczym się nie interesuje, często nawet krytykuje, że ciągle jest coś zaniedbane, więc sama rozumiesz, poza tym to nasze drugie dzieciątko, a z pierwszym było tak samo przez całą ciąże i po, myślałam że bardziej dojrzał do drugiego( jest przed 40)...