Mc Donnalds w ciazy tak czy nie?? nowakowa19940219 |
2013-01-12 18:20
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chodzicie??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

23

Odpowiedzi

(2013-01-12 18:23:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga5150
Ja chodziłam. Nie codziennie. Tak może 3 razy w miesiącu.
(2013-01-12 18:24:49) cytuj
ja przez cała ciążę byłam w mc donnaldzie jeden raz ale za to wpieprzałam dużo kebabów ;p
(2013-01-12 18:25:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perla87
do trzeciego miesiąca owszem, byłam...często. Raz to cały tydzień, dzień w dzień tam jadłam. I wyrzuty sumienia jakie miałam sprawiły, że sobie odmawiam:) Co najwyżej skubnę frytkę od Męża :)
(2013-01-12 18:27:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa
Jadąc do szpitala po drodze zahaczylam o mc'drive :)
(2013-01-12 18:30:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85
tak conajmniej 2 razy w tyg ... ja cala ciaze jechalam na takim zarciu"na przekaski":P
(2013-01-12 18:32:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowakowa19940219
A nie miałyście wyrzutów sumienia ze cos moze byc nie tak przez takie jedzenie??
(2013-01-12 18:33:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Nie chodziłam i nie chodzę... Świństwo jakich mało
(2013-01-12 18:46:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izunia1155
Chodzilam ale sporadycznie
(2013-01-12 18:47:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga5150
A nie miałyście wyrzutów sumienia ze cos moze byc nie tak przez takie jedzenie??
Ja nie miałam. Nie ma naprawde zdrowej żywności. No chyba, że z własnego ogródka. A i to nie wiadomo co w glebie jest. Nie żywiłam się tym na codzień jako podstawowe posiłki, więc nie miałam wyrzutów.

Podobne pytania