2013-05-31 10:18
|
Obudziłam się w nocy ze skurczami. W ubikacji zauważyłam krew. Przypuszczam,że był to czop śluzowy. Skurcze miałam co 10 minut przez 1,5 godziny,po czym zasnęłam i mi przeszło... Do tego mam teraz takie brązowe upławy. Mam czekać dalej czy jak?? Miałyście tak? Po jakim czasie urodziłyście?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jeśli odszedł czop, to już lada moment. :D Mi po odejściu czopa do urodzenia Miśki upłynęło 15h. :)
mi czop odchodzil na tydzien przed porodem (bez krwi), a ten juz z krwia jakos 5h, przed urodzeniem Małego...jesli chodzi o czop to akurat nie ma reguly... ja mialam tydzien przed porodem takie skurcze... juz nawet co 5 minut, ale slabiutkie i po 2h przeszly... no a tydzien pozniej juz byly te wlasciwie :))
miałam taką sytuację. Może nie do końca to był fałszywy alarm, ale jednak trochę tak :D
A 3 dni wcześniej byłam już w szpitalu, bo nagle zaczęło mnie bardzo bolec w krzyżu, nie mogłam oddychac, bo serece bardzo mi było, pociłam się bardzo, bardzo, do tego miałam uczucie, że chce mi się..iśc do toalety, ale tam nic nie wychodziło. Na prawdę czułam się bardzo, bardzo źle i ciężko mi było, więc po 2 takich godzinach pojechałam do szpitala, bo nie wiedziałam jak wygląda poród i pomyślałam, że może to już.. ale tam w sumie zbagatelizowali sprawę (twierdzili, że nic mi nie jest i tylko potwierdzili rozwarcie i to, że dziecko jest nisko i wszystko u niego w porządku [po badaniu USG]) i wróciłam do domu. Tam po pół godzinie zaczęło ze mnie schodzic to okropne uczucie i mogłam oddychac już spokojnie ;)
Poród zaczął się samoistnie od skurczy 5dnia 38tc.
Najpierw to były skurcze co godzinę, potem co pół, kolejno od razu 1kurcz trwał minutę, minuta przerwy, skurcz minutę itd. Nic na nie nie pomagało i po 2takich godzinach pojechałam do szpitala, ale nie byłam pewna czy to na pewno to, bo nie bolało "aż tak". Zaczęło bolec po godzinie tam, oo tak, to był poród :D
Jeśli odszedł czop, to już lada moment. :D Mi po odejściu czopa do urodzenia Miśki upłynęło 15h. :)
mi czop odchodzil na tydzien przed porodem (bez krwi), a ten juz z krwia jakos 5h, przed urodzeniem Małego...jesli chodzi o czop to akurat nie ma reguly... ja mialam tydzien przed porodem takie skurcze... juz nawet co 5 minut, ale slabiutkie i po 2h przeszly... no a tydzien pozniej juz byly te wlasciwie :))
A ten z krwią to w 37 tc ;)