2014-01-22 19:36
|
Każde karmienie rozpoczyna się jego płaczem, szarpie się, pręży, denerwuje nie chce chwycić smoka, dławi się. Je po parę łyczków po czym dławi się, nabiera powietrza i muszę go co chwilkę "pionować" do odbeknięcia. Tak mniej więcej pół butelki wypija po czym już ładnie sobie je, wzdycha, mruczy tak jak być powinno. Dodam, że je co 3 bądź 4 godziny częściej nie chce. Winę smoczków bym wykluczyła, skoro drugą połowę butli potrafi zjeść ładnie. Zjada mi od 60ml do 120ml przeważnie 90ml. Co zrobić żeby jadł lepiej? Czy wasze dzieci też tak jadły? Słyszałam, że dziecko z tego wyrasta ale kiedy? Bo takie karmienie męczy i jego i mnie, szczególnie w nocy.
TAGI