2011-02-08 09:43
|
Też tak któraś miała?
Moja Gosia ma 4,5 miesiąca. Przez ostatnie czasy mam problem wyjść z nią na spacer. Jak tylko położę ją do wózka zaczyna marudzić a za chwile już włącza się syrena. Nie jest ani głodna, ani spragniona, nie jest jej ani zimno, ani za ciepło. Najwyraźniej nudzi się w wózku. Gosia próbuje już siadać no ale wiadomo, jeszcze nie siedzi więc spacerówka odpada. Teraz taka ładna pogoda że aż się prosi o spacery... Co robić?
Odpowiedzi
zreszta moj Filip drze sie nawet jak go klade do zmiany pieluszki a co dopiero kilkudziesiecio minutowy spacer i to jeszcze w opakowaniu.....
kiedy juz był w tej spacerówce(obrócony w moją strone),po ok.2miesiącach tez zaczeły sie protesty.wtedy hop,spacerówka do przodu i tak jezdzi do dzis.na szczescie bez zadnych buntów