Witam. Mam na imię Przemek, mam 21 lat i jestem studentem 3. roku stomatologii. Moja dziewczyna również ma 21 lat i studiuje medycynę. Tydzień temu dowiedzieliśmy się, że Monika jest w 4 tygodniu ciąży. Ja się ucieszyłem, ona twierdzi, że to przekreśla jej karierę. Początkowo myślałem, że to taki szok dla niej, że oswoi się z myślą o dziecku. jednak tak się nie stało. Monika użyła swoich kontaktów i jest umówiona na poniedziałek na zabieg aborcji. Nie wiem jak do niej dotrzeć. Co mogę zrobić? Moje prośby nic nie dają. Nie jesteśmy w najgorszej sytuacji finansowej. Mam mieszkanie po babci i wierzę, że z pomocą rodziców dalibyśmy sobie radę.
Co Was przekonałoby do zmiany decyzji. W najgorszym wypadku pójdę na policje, bo to przecież przestępstwo.
Dziękuje za wszystkie rady.
Przemek
Odpowiedzi
Rozmowa z rodzicami, z jednej i drugiej strony, też będzie chyba dużym krokiem. Pewnie w tej chwili najgorsze czego się obawia to wcale nie sam fakt bycia w ciąży czy większa liczba obowiązków a po prostu przyznanie się rodzicom. Wiem, ze jesteście dorośli, ale póki co jednak zależni od rodziców więc trochę rozumiem jej obawy.
Może to brutalne i nie fair, ale jak powiesz wszystkim, że spodziewacie się dziecka to już nie będzie taka szybka jeśli chodzi o podjęcie tej decyzji.
No i jeszcze jeden, jak dla mnie cholernie ważny argument: TO TAKŻE TWOJE DZIECKO. Masz takie samo prawo decydować jak ona.
A studia i obowiązki związane z wychowaniem dziecka da się pogodzić. Zdaję sobie sprawę, że medycyna jest trudnym kierunkiem i pewnie bardzo czasochłonnym ale nic nie jest niemożliwe:) Zobacz ile z nas tutaj albo studiuje nadal, albo kończyły studia w ciąży czy z dzieckiem:)
Ludzie tak długo się starają, nie mogą, próbują i nie mają dzieci,a studentka medycyny, która chyba powinna mieć pojęcie o takich sprawach zalicza wpadkę i chce usunąć bo kariera...mądra i inteligentna kobieta powinna być silna i połączyć to ze sobą, tym bardziej jeśli ma obok siebie ludzi którzy chcą podołać sytuacji.-myślę tu o Tobie, no i mówisz że rodzice mogą Wam pomóc w razie co.
Jeżeli wiesz do którego lekarza idzie to ja na Twoim miejscu poszłabym do niego i porozmawiała żeby dał jej skierowanie najpierw na USG.
Chodzi mi o to żeby usłyszała jak bije serduszko takiego bobasa.
Mówię o tym bo znajoma też chciała usunąć ciąże, jak poszła do lekarza to on właśnie tak zrobił i jeszcze na skierowaniu dopisał że ma krwawienia co nie było prawdą i koniecznie przed podjęciem decyzji kazał jej zrobić to badanie...zrobiła i zmiękła po prostu.
Teraz córeczka ma prawie 2 miesiące a jest w dużo gorszej sytuacji finansowej i rodzinnej niż Wy byli byście z tego co piszesz.
Poza tym czy 4-5 tydzień to nie za wcześnie na dokonanie takiego zabiegu????????
5 lat temu usunęłam ciążę (powody zostawiam dla siebie) w tej chwili jestem w 5 miesiącu PLANOWANEJ.
Najgorsze to pójście na policję....i co? co chcesz zrobić swojej kobiecie? Zdajesz sobie przemku sprawę że ONA CHCE DECYDOWAĆ ZA SIEBIE?nie uważasz że ma ona WOLNĄ WOLĘ?