2015-09-27 00:46
|
4.miesięcznemu, bo moja niespełna 3.letnia córka robi się z dnia na dzień coraz bardziej zazdrosna o mnie. Jak zaczynam go całować czy nawet tylko mówić do niego słodko to zaraz słyszę : Maaama, Maaama pats.
Staram się poświęcać jej dużo czasu i uwagi ale to nie daje za wiele...
Mialyscie taki problem? Kiedy to minie? Padam ze zmęczenia od gimnastykowania się co dzień nad nimi. Ostatnio córka zaczęła tez robić mi na złość - głośno krzyczy chociaż wie ze może go obudzić i klepie go po głowie. Bije lekko ale bije
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja długo samą z siebie bałam się okazywać uczucia i radości na głos względem młodszej córki, żeby starsza nie poczuła się źle. Potem stwierdziłam, że to dziwne i muszę też starsza nauczyli, jak się zachowywać względem młodszej, jak się postępuje z malutkimi dziećmi i pokazać jej, że kocham ją zupełnie tak samo i że tak samo jest dla mnie ważna.
I to zdanie bardzo często powtarzałam.
Do tego zawsze oby dwy na raz coś robiłam, żeby czuły się takie same. Jak jednej miałam ochotę mówić, że kocham, to od razu powtarzałem to drugiej. Jak jedną glaskałam, to zaraz też drugą, jak gilgalam, to oby dwie itd.
Ponad to najczęściej zaczynałam od starszej córki, no bo więcej rozumie.
Długo, za dlugo, zastanawiałam się ciągle nad tym czy na pewno było sprawiedliwie..
Zaczęłam też powoli, chyba koło 5 miesiąca życia cieszyć się głośno z osiągnięć młodszej, zaglądając starsza " patrz, Laura, Kornelka chcę siadać! Zaraz będzie sama siedzieć, a potem może nauczysz ją chodzić, bo Ty już tak świetnie to robisz, co? Ale się cieszę! Niedługo będziecie razem biegać, pozbawienie się w ganianego?" tak próbowałam ją małą zainteresowac. Albo mówiłam, choć pouczymy Kornelię mówić, powiedz "mama" a Nelcia "guaaa" na to Laura "maamaa nie gua hahaha" itp.
Kiedy mała się urodziła starsza około 2 miesięcy ją całkiem zlewala, potem lekko się interesowała około 4 miesięcy, aż doszło nagle do malutkiego buntu zazdrości, typu jak karmiłam mała, to ona zaczynała płakać, że coś akurat chce, nie mogłam jej uspać, bo zaraz płakała lub wbiegala do pokoju krzycząc i trochę ten okres trwał.. Dużo cierpliwie tłumaczyłam, wlaczalam jej bajkę by się nie nudzila, dawałam przekąskę, obiecywali że zrobimy coś co lubi kiedy wrócę i będziemy miały dwie godzinki tylko dla siebie, że to ważne,
że ona też nie lubi kiedy ktoś ją budzi itd..
Ale nie biła nigdy, to tylko młodsza starsza biła ;)
Od 8 do 13 miesiąca było cudownie i dużo troski i milości że strony starszej siostry i młodsza też się nauczyła żeby nie bić i nie ciągnąć za włosy i całować ;)
A ostatnio czasem starsza wrzeszczy kiedy młodsza weźmie jakąkolwiek zabawkę ze teraz onakoniecznie chciała się nią bawić.. ;)
1.Kiedys w programie mówili że jak jest zazdrosc to trzeba dziecku wytłumaczyc że jest starszą siostrą, że musi dawać przykład, że może sie nim ładnie opekować bo on nic nie umie a ona taka duża, wychwalac dziecko że jest wieksze i wiecej umie i musi dac przykład, ja zawsze jestem za długim tłumaczeniem i mówieniem w oczy.
2. Pokazac jej jej album że ona też kiedys była malutka i wymagała opieki bo sama nie potrafiła koło siebie nic zrobi. Obejrzeć zdjecia, poopowiadać, pokazywać roznice.
3.Zaagażować dziecko w pomoc przy młodszym, prosic i tłumaczyć że on jest mały i można mu zrobic krzywdę, ze to boli i nie wolno bić. Dać potrzymać, pocałować. Pokazać jak mama kocha i jedno i drugie. Jeżeli młodsze śpi wtedy pokazywać uczucia starszej, zaangazowac ja w prace np w kuchni pomoc w sprzataniu...
Mysle że po tyg. tłumaczeń i zorganizowania tak czasu jak w/w to mała w końcu się przekona do młodszego rodzeństwa.. no i przede wszystkim nie możesz przy niej za bardzo tego młodszego ciuckac, pamietaj że dzieci na swój sposób tez odbierają bodzce, zwłascza jak chodzi o dzielenie uczuc z kims jeszcze itp..