2010-08-31 14:55
|
Sporo mówi się o dobrym wpływie muzyki klasycznej na dojrzewające w brzuchu dziecko. Kilka znajomych od 6/7 miesiąca ciąży puszczało swoim dzieciom np. Bacha.
Ja jakoś się z tym tematem nie ogarnęłam i nasze dziecko słucha tego, czego słuchamy my (a jest to czasem muzyka dość ciężka).
Macie jakieś doświadczenia tego typu?
Odpowiedzi
Zastanawiam się tylko, czy moje dziecko aż tak strasznie na tym traci... bo tak na zdrowy chłopski (babski) rozum - na każdą teorię znajdzie się jakaś anty-teoria...
Ja słucham. Żeby było różnorodnie to kupiliśmy takie klasyczne składanki, ale czasem mam ochotę na samego Czajkowskiego, albo Beethovena. Jak nie klasyka to jazz... I lepiej, żeby nie śpiewali, bo wtedy mnie to rozprasza, a ja lubię przy muzyczce poczytać... porozmyślać :)
Bo jak słucha jakiejś cięższej,ostrej i tp.to z reguły człowiek się nie uspokaja i nie wycisza,jest nadmiernie skoncentrowany więc chyba dlatego lepsza jest ta spokojna.