Najprzystojniejsi dla mnie to: Kevin Costner, Kurt Russel, każdy z Boldwinów ma coś w sobie. A jak byłam mała to bardzo kochałam Lindę :) i Freddie Mercuryego, ojciec mnie potem oświecił co do tego ostatniego nie mniej i tak go uwielbiam :)))
(2011-02-14 16:01:28)
cytuj