jestem mama 14 miesiecznego Stasia. Od zawsze mial problemy z zasypianiem, juz pieewszego dnia w szpitalu musialam go wziac do lozka bo strasznie plakal a obok mnoe zasnal od razu. Po powrociedo domu staralam sie go wg wskazowek tesciowej przyzwyczaic do lozeczka kladlam, ale co z tego, gdy on budzil sie tylko gdy wyszlam z pokoju. Poddalam sie. Wziellismy go do naszego lozka. Taki uklad mi sie podoba. Ale coraz czesciej slysze slowa krytyki. Np o naszym sposobie zasypiania. Nadal usypia przy piersi na naszym lozku. Maz chcialby zeby synek nauczyl sie sam zasypiac. Przez to oczywiscie rozumiem ze to ja mam go nauczyc, a ja nie mam serca ani sily sluchac jego placzu tym bardziej po calym dniu. Ciagla spotykam sie z krytyka o dlugie karmienie, o spanie z dzieckiem o usypianie przy piersi. Ja takze bylam w ten sposob wychowywana razem z rodzenstwem i jakos wyroslismy na normalnych ludzi. Nie mam sily ani pomyslow co tak naprawde mam robic. Uczyc synka zasypiania, czy jednak kierowac sie swoimi przekonaniami na przekor innym. Co bedzie lepsze. Przez to wszystko jestem tylko zdenerwowana co odbija sie ha synku. Dodam ze maz cale dnie pracuje, od rana do wieczora, a synka usypia tylko gdy ja jestem na uczelni w weekendy, a i tak najczesciej tylko na drzemke, bo staram sie wrocic wczesniej i go "uwolnic". Kur.. sorka ze sie tak zale ale tak na prawde nie mam z kim nawet o tym pogadac, kolezanki maja swoje zycia a od kiedy urodzilam to jakos sie nie odzywaja, rodzina hen hen daleko, a tesciowa chociaz zagaduje do niej, bo chce sie poradzic to mnie zbywa albo udaje ze jie slyszy, a aja nie mam do niej takiej smialosci.
Odpowiedzi
chociaz znowu moja siostra rozstala sie z mezem tez min przez to ze spala z corka w lozku. bo doszlo do tego ze maz spal w 2 pokoju, bo nie bylo miejsca na lozku... zanikla jakakolwiek intymnosc miedzy nimi.
Każdy jednak robi jak uważa i nie mam zamiaru tutaj krytykować nikogo z tego względu. Mnie tylko przeraża to jak dzieci 5 letnie nie potrafią same spać. Tak jest z moją siostrzenicą, która ma 7 lat i śpi od urodzenia z rodzicami. Nie dziwię się, że rodzicom się nie układa skoro ojciec musi uciekać w środku nocy do drugiego pokoju. Takie zachowanie powinno zaczynać się po 80 roku życia a nie przed 30tką. Ja sama nie wyobrażam sobie spania z moim Marcelitem. Wiadomo czasem się zdarzy jak jest chory albo coś mu dolega, ale nie przyzwyczajam go do tego.
Kuba od urodzenia spał w swoim łóżeczku, do czasu około 3/4 misiecy jak zaczal sie budzic co 45minut/1 h - zielam go nastale do lozka- tak !!! - wspolnego z mezem, bo nie naleze do tych co wypychaja faceta z lozka.
I co ?
Ma teraz 8 miesiecy i spi z nami, inaczej bylabym juz dawno temu siwa i ciagle podkurwiona ...
Zawsze zasypial przy cycku, zero lulania, spiewania itp - wlaczam mu zolwia z melodia kolysanki, daje cyca, dzwiek, nagranej suszary, cyc i glaskanie glowki plus daje reke do trzymania.
Mam mieszkanie 22 m kwadratowe - wiec pewne sprawy trudno byloby zrobic w takim metrazu.
A swoja droga ...
Dziecko musi byc nauczone zasypiac, zadne dziecko nie rodzi sie z umiejetnoscia samodzielnego zasypiania.
To rodzic musi go tego nauczyc.
A na taka nauke przyjdzie czas, dzieci w wieku 12/14 miesiecy sa idealne do nauki samodzielnego zasypiania, w ksiazce znajdziesz informacje na ten temat, naprawde polecam ja, tam masz napisane, ze np dzieci spaniu z dzieckiem zmniejsza sie ryzyko smierci lozeczkowej :)
Ja od zawsze mialam lekki sen, ale z Kuba mam juz mega lekki - co wcale mi nie przeszkadza.
Piotrek mowi mi, ze jak ja juz spie z Kuba, a on jeszcze siedzi na PC, to nieraz widzial, jak Kuba sie tylko poruszyl a mnie sie juz oddech zmnienial ^^
A ja ani nie naleze do tych co lubia trzymac placzace dziecko i czekac az samo zasnie, zreszta w przypadku Kuby nigdy by sie to nie sprawdzilo, bo od zawsze byl wytrzymalym brzdacem i pewnie plakalby z 4-5 godzin :)
Rob jak Wam dobrze.
A ten, co rozstal sie z twoja siostra, bo spala z dzieckiem to jakis kretyn :P
Kuba od urodzenia spał w swoim łóżeczku, do czasu około 3/4 misiecy jak zaczal sie budzic co 45minut/1 h - zielam go nastale do lozka- tak !!! - wspolnego z mezem, bo nie naleze do tych co wypychaja faceta z lozka.
I co ?
Ma teraz 8 miesiecy i spi z nami, inaczej bylabym juz dawno temu siwa i ciagle podkurwiona ...
Zawsze zasypial przy cycku, zero lulania, spiewania itp - wlaczam mu zolwia z melodia kolysanki, daje cyca, dzwiek, nagranej suszary, cyc i glaskanie glowki plus daje reke do trzymania.
Mam mieszkanie 22 m kwadratowe - wiec pewne sprawy trudno byloby zrobic w takim metrazu.
A swoja droga ...
Dziecko musi byc nauczone zasypiac, zadne dziecko nie rodzi sie z umiejetnoscia samodzielnego zasypiania.
To rodzic musi go tego nauczyc.
A na taka nauke przyjdzie czas, dzieci w wieku 12/14 miesiecy sa idealne do nauki samodzielnego zasypiania, w ksiazce znajdziesz informacje na ten temat, naprawde polecam ja, tam masz napisane, ze np dzieci spaniu z dzieckiem zmniejsza sie ryzyko smierci lozeczkowej :)
Ja od zawsze mialam lekki sen, ale z Kuba mam juz mega lekki - co wcale mi nie przeszkadza.
Piotrek mowi mi, ze jak ja juz spie z Kuba, a on jeszcze siedzi na PC, to nieraz widzial, jak Kuba sie tylko poruszyl a mnie sie juz oddech zmnienial ^^
A ja ani nie naleze do tych co lubia trzymac placzace dziecko i czekac az samo zasnie, zreszta w przypadku Kuby nigdy by sie to nie sprawdzilo, bo od zawsze byl wytrzymalym brzdacem i pewnie plakalby z 4-5 godzin :)
Rob jak Wam dobrze.
A ten, co rozstal sie z twoja siostra, bo spala z dzieckiem to jakis kretyn :P
Btw moj maz nigdy w zyciu nie powiedzial, ze jemu to sie nie podoba. Sam zaproponowal sprzedac nie uzywanego lozeczka. Bliskosc byla i jest miedzy nami. Dla chcacego nic trudnego.
Od 1 miesiąca życia nie ma problemu z zasypianiem Malutkiej u siebie. A od jakichś 2-óch miesięcy zasypia już całkiem sama o stałej porze. :)
Według mnie rób, co ty uważasz zaś stosowne, w końcu to ty znasz najlepiej swoje dziecko.
A co do bliskości, sexu itp - zawsze można baraszkowac pod prysznicem xD
ocipiec to można jak ma się dziecko piersiowe, które ma silna potrzebę ssania i budzi się co godzinę na cyca.
spanie z dzieckiem takim do roku, może ciut większym jest bardzo wygodne, potem lipa, bo lazi po tobie xD
dlaczego ?
bo nie musisz sue całkowicie wybudzac spiac z nim wyciagasz pierś i śpisz dalej.
jakby mu się coś działo zawsze szybko.można zareagować itd itp.
oczywiście jeżeli ktoś woli wstawać milion razy do dziecka jego wybór, bo tutaj chodzi TYLKO o to, aby mamie było dobrze i ofc dziecku ... nic ponad to !!!