Niekontrolowane napady płaczu.. mna89 |
2013-09-16 16:10
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

oszaleje już dzisiaj, czy to już? ból krzyża, skurcze od pośladków aż do krocza (co prawda są już od jakiś 2ch tygodni, ale dziś wyjątkowo).. ale najgorsze - od rana mam jakieś napady histerii.. ciągle wybucham płaczem. bo woda się za długo gotuje, bo pies szczeka, bo nie mam gdzie zaparkować.. o zwykłe rzeczy, które dzieją się codziennie. miała tak któraś? bo już sama ze sobą nie wytrzymuje.. nic nie pomaga, siedze i becze..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2013-09-16 17:54:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132
Ja jakieś 2 tygodnie temu miałam mniej więcej to samo ;) też wybuchałam z byle powodu,potrafiłam się rozpłakać o to,że przesoliłam jajecznice chociaż w sumie nie była przesolona..to nic innego jak hormony,trzeba przetrwać jeszcze troche :)
(2013-09-16 19:06:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja
niezle:) juz niedługo, wytrzymasz
(2013-09-16 19:09:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0
Ja pod koniec ciąży zamieniłam się w kobietę-problem. I doskonale Cię rozumiem. Musisz uzbroić się w dużą dozę cierpliwości oraz wyrozumiałości - przede wszystkim dla samej siebie.... :) Bo w końcu kto ma większe prawo pomarudzić, popłakać i ponarzekać jak nie mamy z brzuszkiem. A płacz pomaga wyrzucić z siebie złe emocje, ostudzić wewnętrzne ciśnienie. Także moim zdaniem tylko nam i maluchom pomaga.

Podobne pytania