kochane..moze dla niektorych z was to norma, ale moze ktos podzieli moje uczucia z sytuacji ktora miala dzis miejsce w moim domu. ..a moze jestem zwyczjanie zaborcza jesli chodzi o meza.....a wiec dzis przyjechala do nas mloda macocha mojego meza i i przy facetach z naszej rodziny zaczela karmic piersia swoja corke jak gdyby nigdy nic. i co ciekawe , robila to z takim jakims bezwstydem. jej dziecko raz pilo, raz sie wyginało, wiec ona stale miala piers na wierzchu i odczulam to jako rodzaj ekshibicjonizmu i chec kuszenia z jej strony. malo tego.widzialam po facetach ze starali sie od razu glowe odwracac w inna strone, bo ich to peszyło ( facaceci z tej rodizny sa wstydliwi i skromni). moj maz tez powiedzial ze mu to pzreszkadzalo i czul sie zazenowany, raz zerknal czy dwa i akurat byl zmuszony zobaczyc jej piers. kurcze,,,ja wsyztsko rozumiem, nie jestem pzreciwna karmieniu, ale rozumiem jak sa same kobiety, albo jak ktos lekko sie odwroci, zasloni, a nie tak paraduje zeby faceci sie na nia gapili. dla mnie to nie jest matka karmiaca lecz nadal kobieta, z jedrnym pieknym biustem, ktory musi kusic facetow, wiec nie chce zeby moj maz ją ogladal!!!
Odpowiedzi
Co do samego pytania, to nasze poglady sa kolosalnie rozne (co mozna zobaczyc po wielu twoich pytaniach). Ja nie mialam problemow z karmieniem cycem, moglam go wywalac w centrum miasta nawet, fakt najpierw pytalam towarzystwo czy nie ma nic przeciwko, a jak ktos mial to wskazywalam drzwi ;P ;). Generalnie oczywiscie karmiaca powinna poinformowac czy zapytac o zdanie, ale byc zazdrosna o to, ze maz spojrzal na cyca ?? To juz jest mega zabawne ;)