2011-02-24 12:02
|
Mój synek ma miesiąc. I non stop płacze:/ Jest pojedzony, ma suchą pieluszkę a i tak w kółko płacze, jak noszę go na rękach to jest w miarę ok, odkładam go do kołyski, pośpi może 15 minut i budzi się z przeraźliwym wrzaskiem. I tak w kółko, w nocy to samo, pośpi tak od północy do 3 i znów krzyki, płacze. Nie są to problemy z brzuszkiem, ani kolka, ładnie się wypróżnia, kupki są żółte. Co to może być? Któraś mama też miała takie wrzeszczące dziecko? Czy taka już jego "uroda"?
Odpowiedzi
Czym karmisz, piersia?
p.s: ten pomysl ze mu za goraco jest trafny.. moja corka sie budzila co 2h w nocy z tego powodu.. Mamy w domu 21-22 stopnie, a ubrana jest w krutkie body + skarpetki.