2013-05-01 00:27 (edytowano 2013-05-01 00:32)
|
Juz dawno doszlam do wniosku, ze kaftaniki to są dobre tylko na pierwszy czy drugi miesiąc zycia dziecka, kiedy az strach przekladac body przez delikatną główke...Poza tym kaftanik plus spiochy to juz dwie warstwy na plecach dziecka i dziecko sie przegrzewa. U nas tak bylo.
Z kolei koszulki takie na lato nie chronią plecków na wyskosci nerek. Mam pelno tych koszulek i nie wiem czy w ogole je zalożę...Wy zakladacie? One, włozone w rajstopki zaraz się wysuwają do góry i plecy są gole. Chyba najlepsze dla niemowlaka są body...czy na lato czy na zimę (z dlugim rękawkiem). Co o tym sadzicie? Zgadzacie się ?
Jesli nie to oświećcie mnie co do koszulek
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Kaftanikow nie kupowalam, przezytek jak dlam nie nie balam sie zakladac body przez glowe...t- shirty sa przydatne dopiero teraz jak ma rok, jak by malutki tylko body.
Dla mnie też kaftaniki to przeżytek i nie kupuję , chyba że gdzieś tam dostanę :D Teściowa z kolei chodzi i gada "no , będziesz musiała dużo kaftaników pokupować , czy do lekarza czy gdzieś" omg!
Co do kaftaników to ja osobiście ich nie cierpię i sama nie kupiłam ani jednego :)
Koszulki zakładam małemu czasem. U mnie to jest tak, że body zakładam zawsze, traktuję je jak bieliznę (podkoszulka i majtki, można powiedzieć). Kiedy zakładam mu koszulkę to zawsze ma pod spodem body. Do tego rajstopy i tak przeważnie ubrani jesteśmy w domu ;)
Kaftanikow nie kupowalam, przezytek jak dlam nie nie balam sie zakladac body przez glowe...t- shirty sa przydatne dopiero teraz jak ma rok, jak by malutki tylko body.
Dla mnie też kaftaniki to przeżytek i nie kupuję , chyba że gdzieś tam dostanę :D Teściowa z kolei chodzi i gada "no , będziesz musiała dużo kaftaników pokupować , czy do lekarza czy gdzieś" omg! naprawdę nie dawno-na początku tylko body zakladałam,a o główkę nigdy się nie bałam,nawet nie myslalam o tym :-)