O użyteczności t-shirtów i kaftaników niemowlęcych... tofinka |
2013-05-01 00:27 (edytowano 2013-05-01 00:32)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Juz dawno doszlam do wniosku, ze kaftaniki to są dobre tylko na pierwszy czy drugi miesiąc zycia dziecka, kiedy az strach przekladac body przez delikatną główke...Poza tym kaftanik plus spiochy to juz dwie warstwy na plecach dziecka i dziecko sie przegrzewa. U nas tak bylo.





Z kolei koszulki takie na lato nie chronią plecków na wyskosci nerek. Mam pelno tych koszulek i nie wiem czy w ogole je zalożę...Wy zakladacie? One, włozone w rajstopki zaraz się wysuwają do góry i plecy są gole. Chyba najlepsze dla niemowlaka są body...czy na lato czy na zimę (z dlugim rękawkiem). Co o tym sadzicie? Zgadzacie się ?


Jesli nie to oświećcie mnie co do koszulek

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2013-05-01 00:56:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga5150
Ja w kaftanikach miałam problem z tym, że się podwijały, nie zawsze, ale czasami. A najgorzej było jak był jeszcze na tym jedna wartwa długiego rękawka. A co do koszulek na lato - ja zdecydowałam się dopiero w zeszłym roku, czyli jak Michał miał przeszło 1.5 roku. Jakoś wcześniej bałam się, że przewieje plecki. I chwała temu, kto wymyślił body:-)
(2013-05-01 01:04:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Kaftanikow nie kupowalam, przezytek jak dlam nie nie balam sie zakladac body przez glowe...t- shirty sa przydatne dopiero teraz jak ma rok, jak by malutki tylko body.
(2013-05-01 01:13:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Kaftanikow nie kupowalam, przezytek jak dlam nie nie balam sie zakladac body przez glowe...t- shirty sa przydatne dopiero teraz jak ma rok, jak by malutki tylko body.
Dla mnie też kaftaniki to przeżytek i nie kupuję , chyba że gdzieś tam dostanę :D Teściowa z kolei chodzi i gada "no , będziesz musiała dużo kaftaników pokupować , czy do lekarza czy gdzieś" omg!
(2013-05-01 01:14:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann2902
Body to genialny wynalazek! Dla noworodków i mniejszych niemowlaków sprawdza się rewelacyjnie. Bluzeczki bardzo lubię, ale uważam, że lepiej sprawdzają się już u starszych niemowlaków/małych dzieci. Ja zaczęłam zakładać mojej Zuzi bluzeczki latem ubiegłego roku - miała wtedy ok. pół roczku, ale w chłodniejsze dni wolałam zakładać body. Teraz jest już na tyle duża, że bluzeczki wydają mi się właśnie najlepsze i najwygodniejsze na bardzo ciepłe dni. Body nadal mamy, ale kupuję już coraz rzadziej :)
Co do kaftaników to ja osobiście ich nie cierpię i sama nie kupiłam ani jednego :)
(2013-05-01 07:06:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Ja kaftaniki miałam tylko na pierwszy m-c życia.
Koszulki zakładam małemu czasem. U mnie to jest tak, że body zakładam zawsze, traktuję je jak bieliznę (podkoszulka i majtki, można powiedzieć). Kiedy zakładam mu koszulkę to zawsze ma pod spodem body. Do tego rajstopy i tak przeważnie ubrani jesteśmy w domu ;)
(2013-05-01 08:13:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wmisiag
Kaftanikow nie kupowalam, przezytek jak dlam nie nie balam sie zakladac body przez glowe...t- shirty sa przydatne dopiero teraz jak ma rok, jak by malutki tylko body.
Dla mnie też kaftaniki to przeżytek i nie kupuję , chyba że gdzieś tam dostanę :D Teściowa z kolei chodzi i gada "no , będziesz musiała dużo kaftaników pokupować , czy do lekarza czy gdzieś" omg!
dla mnie też przeżytek i miałam jeden na 56:) a moja teściowa stwierdziła że kaftanik to najważniejsza część garderoby malucha i kupiła chyba ze 4 na rozm 80 ale mała miała ubrane może ze trzy razy (jak była pod opieką babci)a z dwóch nawet metki nie oderwałam :) bluzeczki zaczęłam zakładać coś koło roku wcześniej tylko body :D
(2013-05-01 08:18:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psikusekxxx
Ja nie używałam kaftaników. Nie dość że mi się nie podobają to się podwijają jak u mojego chrześniaka, Teraz są super body z długim i krótkim rękawkiem. Od pierwszych dni życia synka ubierałam go normalnie jak dorosłego, w znaczeniu że spodnie bluzy buty. Nie dość że super to wygląda to dziecku jest ok jeżeli oczywiście rozmiareki jest odpowiednio dobrany i ciuszki nie są sztywne. Mam pełno kolorowych body które wyglądają jak bluzeczki czy podkoszulki, na to zakładam bluzę rozpinaną i już . A w domu po prostu bodziak i spodenki.
(2013-05-01 09:00:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith
Kaftanik¦ nie używałam, no może okazyjnie. Koszulek mam masę 15 sztuk bo matka A. kupuje mi w lumpie. W sensie ona kupuje ciuszki później sprzedaje, a jak coś jest brzydkie lub nikt tego nie chce to daje małej,a ja to wyrzucam :D
(2013-05-01 09:11:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
W domu body ale jak wychodzimy to bluzeczki pod które zawsze zakładam body na ramiaczkach i nic nigdy się nie zgrania. Kaftaniki też ubieralam -jak w domu chłodniej to dla mnie akurat świetna sprawa bo wolę mniejsza temperaturę w domu a troszkę ciepłej ubrać, pod kaftaniki też zawsze zakładam body na ramiaczkach i na to spiochy bo w samym kaftaniku dziecku jest nie wygodnie bo się podgarnia
(2013-05-01 09:14:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
A i co do spiochow i kaftanikow to przekonalam się tak
naprawdę nie dawno-na początku tylko body zakladałam,a o główkę nigdy się nie bałam,nawet nie myslalam o tym :-)

Podobne pytania