2015-12-27 17:52
|
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19397959,od-stycznia-tysiac-zlotych-na-dziecko-co-miesiac-przez-rok.html?lokale=krakow#BoxNewsLink
Komentarzy nie czytajcie bo się można porzygać.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Dzięki za artykuł, nie musiałam szukać :) Komentarz przeczytałam jeden - że dlaczego z moich podatków, coś tam coś tam. Wczoraj słyszałam to samo od dość zamożnego znajomego, trzymającego na rękach małego synka.
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.
1000 na sto procent juz jest a te 500 zl wiadomo juz cos wiecej czy bedzie czy nie?
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.
Dzięki za artykuł, nie musiałam szukać :) Komentarz przeczytałam jeden - że dlaczego z moich podatków, coś tam coś tam. Wczoraj słyszałam to samo od dość zamożnego znajomego, trzymającego na rękach małego synka.
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.
1000 na sto procent juz jest a te 500 zl wiadomo juz cos wiecej czy bedzie czy nie?
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.
Dzięki za artykuł, nie musiałam szukać :) Komentarz przeczytałam jeden - że dlaczego z moich podatków, coś tam coś tam. Wczoraj słyszałam to samo od dość zamożnego znajomego, trzymającego na rękach małego synka.
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.
Polacy zupełnie nie wiedza co to jest solidarność społeczna. Dlaczego mam płacić na ZUS skoro jestem zdrowy? A ci chorzy którzy się leczą za moje podatki to niech zdechną, nie moja wina że chorują. Masz niepełnosprawne dziecko- trzeba było usunąć, dlaczego mam was utrzymywać ze swoich podatków itd.... ZGROZA.
Ja też łapię się na 1000 zł + 500 zł na drugie dziecko z podatków, które płaci rownież mój mąż. A ja, gdyby nie to, że całe życie zawodowe spędziłam na stażach, też bym je pewnie płaciła.