Odbutelkowanie misiaqlek |
2016-08-17 10:09
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny , Cyska niedługi skończy 2 lata. W dzien nie pije z butelki , chyba ze akurat złapie, ale na noc pije z butli mleko i czasem w nocy wodę. Powinnam ja juz tego odzwyczajać ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2016-08-17 10:53:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili
Nie muszisz. Mnóstwo dzieci w nocy tak pije to normalne przyzwyczajenie.
(2016-08-17 12:15:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Ja byłam ze swoją dwu i pół latka u ortodonty i pierwsze o co spytała to czy pije z butelki, i że bardzo dobrze że już nie pije. Także myślę że powinnaś odzwyczajać
(2016-08-17 14:14:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ja bym poszukała wiarygodnych źródeł, czy takie nocne picie z butli może popsuć zgryz. Bo powiem szczerze, że widziałam człowieka z taką wadą zgryzu, jak w googlach pisze, że jest po butelce albo po ssaniu kciuka. Dzieci ssą smoczki całymi dniami do 4 lat i bywa ok.

A chcesz ją odzwyczajać czy czujesz powinnaś?
Właśnie nie chce bo widze ze ona ta butle strasznie lubi :p tzn praktycznie potrzebna jej jest tylko do wypicia mleka wieczorem , ewentualnie napicia sie wody w nocy czasem , ale potrafi spac przytulona do niej .
(2016-08-17 14:26:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
nic na siłę. Dwulatki to już całkiem mądre dzieciaki. Ja bym spróbowała "wymienic" ulubiona butelkę na kubeczek. Przez kilka dni/tygodni (zależy od dziecka) opowiadałabym że jest już duża i butelka ze smoczkiem jest jej już niepotrzebna. I że jeśli zrezygnuje z picia z takiej butelki to dostanie (np od wróżki) nowy, śliczny kubeczek, albo wybierze sobie sama w sklepie.
Trzeba tylko za kązdym razem zaznaczać że jak zdecyduje się na "wymianę" to nie ma już odwrotu.

Ja tak z moją dwulatką wymieniałam pieluchy (które zakładała tylko żeby zrobić w nie kupkę) na prezent od wrózki. Po miesiącu chyba maglowania. zdecydowała się spakować resztkę pieluch do torebki i zostawić koło drzwi dla wróżki. Rano dostała wypasiony prezent i o pieluchach już nie wspomniała.
(2016-08-17 15:10:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
nic na siłę. Dwulatki to już całkiem mądre dzieciaki. Ja bym spróbowała "wymienic" ulubiona butelkę na kubeczek. Przez kilka dni/tygodni (zależy od dziecka) opowiadałabym że jest już duża i butelka ze smoczkiem jest jej już niepotrzebna. I że jeśli zrezygnuje z picia z takiej butelki to dostanie (np od wróżki) nowy, śliczny kubeczek, albo wybierze sobie sama w sklepie.
Trzeba tylko za kązdym razem zaznaczać że jak zdecyduje się na "wymianę" to nie ma już odwrotu.

Ja tak z moją dwulatką wymieniałam pieluchy (które zakładała tylko żeby zrobić w nie kupkę) na prezent od wrózki. Po miesiącu chyba maglowania. zdecydowała się spakować resztkę pieluch do torebki i zostawić koło drzwi dla wróżki. Rano dostała wypasiony prezent i o pieluchach już nie wspomniała.
Ale ona pije z tej butelki juz w łóżeczku. Wiesz taki rytuał w sumie... Kolacja , kapiel, buzi, dobranoc , kładę ja do łóżka , misiek w rękę i mleko. Wiec kiedy jej dać to mleko ? Z kubka pije normalnie w dzien , ze zwykłego, z dziubkami, ze słomka - nie ma z tym problemu
(2016-08-17 15:19:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
nic na siłę. Dwulatki to już całkiem mądre dzieciaki. Ja bym spróbowała "wymienic" ulubiona butelkę na kubeczek. Przez kilka dni/tygodni (zależy od dziecka) opowiadałabym że jest już duża i butelka ze smoczkiem jest jej już niepotrzebna. I że jeśli zrezygnuje z picia z takiej butelki to dostanie (np od wróżki) nowy, śliczny kubeczek, albo wybierze sobie sama w sklepie.
Trzeba tylko za kązdym razem zaznaczać że jak zdecyduje się na "wymianę" to nie ma już odwrotu.

Ja tak z moją dwulatką wymieniałam pieluchy (które zakładała tylko żeby zrobić w nie kupkę) na prezent od wrózki. Po miesiącu chyba maglowania. zdecydowała się spakować resztkę pieluch do torebki i zostawić koło drzwi dla wróżki. Rano dostała wypasiony prezent i o pieluchach już nie wspomniała.
Ale ona pije z tej butelki juz w łóżeczku. Wiesz taki rytuał w sumie... Kolacja , kapiel, buzi, dobranoc , kładę ja do łóżka , misiek w rękę i mleko. Wiec kiedy jej dać to mleko ? Z kubka pije normalnie w dzien , ze zwykłego, z dziubkami, ze słomka - nie ma z tym problemu
no wiem o czym mówisz. U nas tez tak było. I rezygnacja z butelki równała się u nas z rezygnacją z mm w ogóle. Przez jakiś czas Lena w ogóle nie piła mleka. Początkowo jadła jogurty, potem albo wieczorem albo na śniadanko pojawiły sie u nas zupy mleczne już na mleku krowim (choć to już bliżej trzeciego roku życia).
Możesz spróbowac tuż przed położenim się do łóżka. Generalnie trudna sprawa. Sama musisz ocenić czy twoja córka jest na to gotowa. Bo moim zdaniem nie ma sensu robić nic na siłę. Tylko ty sie będziesz denerwowała i ona. Kiedyś z tego wyrośnie. Dojrzeje do tej decyzji.
Z drugiej strony kwestia zgryzu...

Ech taki los matki. Jakoś trzeba jedno z drugim godzić
(2016-08-17 16:23:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
nic na siłę. Dwulatki to już całkiem mądre dzieciaki. Ja bym spróbowała "wymienic" ulubiona butelkę na kubeczek. Przez kilka dni/tygodni (zależy od dziecka) opowiadałabym że jest już duża i butelka ze smoczkiem jest jej już niepotrzebna. I że jeśli zrezygnuje z picia z takiej butelki to dostanie (np od wróżki) nowy, śliczny kubeczek, albo wybierze sobie sama w sklepie.
Trzeba tylko za kązdym razem zaznaczać że jak zdecyduje się na "wymianę" to nie ma już odwrotu.

Ja tak z moją dwulatką wymieniałam pieluchy (które zakładała tylko żeby zrobić w nie kupkę) na prezent od wrózki. Po miesiącu chyba maglowania. zdecydowała się spakować resztkę pieluch do torebki i zostawić koło drzwi dla wróżki. Rano dostała wypasiony prezent i o pieluchach już nie wspomniała.
Ale ona pije z tej butelki juz w łóżeczku. Wiesz taki rytuał w sumie... Kolacja , kapiel, buzi, dobranoc , kładę ja do łóżka , misiek w rękę i mleko. Wiec kiedy jej dać to mleko ? Z kubka pije normalnie w dzien , ze zwykłego, z dziubkami, ze słomka - nie ma z tym problemu
no wiem o czym mówisz. U nas tez tak było. I rezygnacja z butelki równała się u nas z rezygnacją z mm w ogóle. Przez jakiś czas Lena w ogóle nie piła mleka. Początkowo jadła jogurty, potem albo wieczorem albo na śniadanko pojawiły sie u nas zupy mleczne już na mleku krowim (choć to już bliżej trzeciego roku życia).
Możesz spróbowac tuż przed położenim się do łóżka. Generalnie trudna sprawa. Sama musisz ocenić czy twoja córka jest na to gotowa. Bo moim zdaniem nie ma sensu robić nic na siłę. Tylko ty sie będziesz denerwowała i ona. Kiedyś z tego wyrośnie. Dojrzeje do tej decyzji.
Z drugiej strony kwestia zgryzu...

Ech taki los matki. Jakoś trzeba jedno z drugim godzić
Wydaje mi sie ze jak raz dziennie ta butle dostanie to chyba az tak nie wpłynie na zgryz . Sama nie wiem ... Zrezygnowanie z butli równałoby sie z nauka zasypiania samej ... A to mnie chyba przeraża najbardziej :p

Podobne pytania