jednak baaardzo rzadko mam szansę odpocząć od moich pociech. mąż jest za granicą i nie mam takiej opcji, kiedy go nie ma :/
Tak mnie natchnęło po zajrzeniu do tych najgorszych rodziców świata...
Naturalnie nic z tego mnie nie dotyczy, ale... czy Wy nie macie czasami dość swoich ukochanych maluchów, które jak dziwnym zbiegiem okoliczności potrafią nie raz wyssać z całą energię i nie wiadomo o co im chodzi...?
Hm... ale to przedstawiłam, no ale tak nie raz jest, i choć kocham mojego Synka nad życie to czasem zdarzają się takie momenty.
Czy Wam tez się takie coś zdarza? Co wtedy robicie?
Ja dzisiaj od rana po prostu dzień gehenna, jak nigdy- jak tylko mąż wrócił z pracy wysłałam ich na spacer- z zaznaczeniem, że minimum dwie godziny, a sama zaraz rzucam się do wanny na długą kąpiel i mam wszystko w nosie- jak wrócą powinno przejść :D
Odpowiedzi
jednak baaardzo rzadko mam szansę odpocząć od moich pociech. mąż jest za granicą i nie mam takiej opcji, kiedy go nie ma :/
mąż zabiera małą na place zabaw albo nawet na zakupy czy do kumpla jak po coś ma skoczyć a ja oddaję mu ją nie dlatego że chcę odpocząć tylko dlatego że oni też muszą czasem pobyć sami i niezdrowo by było gdybym ja ze swoim gdakaniem i paniką była przy nich na każdym kroku :P